W Sądzie Apelacyjnym w Warszawie zapadł prawomocny wyrok nakazujący TVP emisję tuż przed programem „Minęła 20” przeprosin pod adresem Khedi Alievy, uchodźczyni z Czeczenii, wypłatę 10 tysięcy zł zadośćuczynienia i wpłatę kolejnych 10 tys. na organizację wspierającą uchodźców.

Khedi Alieva przyjechała do Polski z Czeczenii razem z trójką dzieci w 2012 roku. Minęło osiem długich lat, zanim otrzymała w naszym kraju tzw. ochronę uzupełniającą – dającą pełne prawo pobytu – mimo że w Czeczenii rosyjscy żołnierze zamordowali jej męża. Przez ten czas Alieva głęboko zaangażowała się w polską społeczność uchodźców i imigrantów. Została członkinią Rady Imigrantów i Imigrantek w Gdańsku, założyła Fundację Kobiety Wędrowne, która pomaga uchodźczyniom znaleźć w Polsce pracę. Podczas pandemii szyła maseczki na potrzeby polskiej służby zdrowia i policji, prowadzi też warsztaty antyprzemocowe dla rodzin uchodźczyń i uchodźców.

W 2016 roku Alieva stała się jednym z celów nagonki TVP wymierzonej zarówno w prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, jak i w uchodźców i imigrantów. Przed wydaniem programu „Minęła 20” TVP wyemitowała materiał uderzający w Radę Imigrantów i Imigrantek w Gdańsku. Znalazły się w nim sceny zamieszek i obrazy agresywnego tłumu z różnych krajów – mające ilustrować tezę, jakoby imigranci również w Gdańsku mieli stanowić zagrożenie dla porządku publicznego. A także fotografia Khedi Alievy z Pawłem Adamowiczem – wykonana przy okazji odbierania nominacji do Rady i wykorzystana przez TVP bez zgody Alievy.

Khedi Alieva przy wsparciu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka pozwała natomiast TVP o naruszenie jej dóbr osobistych. Przed sądem podkreślała, że po emisji materiału ona i jej rodzina doświadczyli ataków słownych na ulicach Gdańska.

W pierwszej instancji powództwo zostało oddalone, ale w drugiej – i ostatecznej – czyli przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie zapadł wyrok nakazujący TVP:

  • wyemitowanie przeprosin przed jednym z najbliższych wydań „Minęła 20”;
  • wypłatę Alievej 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia;
  • wpłatę kolejnych 10 tysięcy złotych na wybraną organizację zajmującą się wspieraniem uchodźców i imigrantów. Wyrok jest prawomocny.

„Sąd podkreślił, że wyemitowany materiał był niezwykle tendencyjny, podsycał obawy, a wręcz kształtował negatywne stereotypy dotyczące migrantów. Wykorzystanie wizerunku Khedi Alievej powodowało, że ukazana została jako przykład osoby, która niesienie zagrożenie” – tak skomentowała wyrok adw. Hanna Marcinkiewicz z Kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy, która reprezentowała Alievą pro bono na prośbę HFPC.

„Wyrok sądu ma istotne znaczenie także w kontekście aktualnej sytuacji i budowania przez rządzących i niektóre media narracji o zagrożeniach płynących ze strony migrantów i uchodźców. Należy podkreślić, że wypowiedzi szerzące nienawiść rasową, ksenofobię nie korzystają z ochrony wolności słowa. Powinien o tym pamiętać szczególnie nadawca publiczny, dbając o rzetelność swojego przekazu” – tak zaś skomentował sprawę adw. Jarosław Jagura, prawnik HFPC.

Więcej na oko.press