Na murze Krakowskiego Centrum Równości DOM EQ nieznani sprawcy zamieścili pod osłoną nocy napis „Nie szukaj kolegów dewiantów” i neofaszystowski symbol. Władze centrum przyznają, że to już trzeci tego typu atak od ostatniego lata. Sprawa została zgłoszona na policję, choć dotychczas funkcjonariusze umarzali śledztwa w podobnych sprawach. – Nie ma w nas już miejsca na strach, czas przyzwolenia się skończył – mówi Dawid Wojtyczka z Federacji Znaki Równości.

Krakowskie Centrum Równości DOM EQ przy ulicy Czyżówka w Krakowie to miejsce prowadzone przez Federację Znaki Równości. Organizacja zrzesza fundacje i stowarzyszenia wspierających społeczność LGBT+, zapewnia wsparcie prawne i psychologiczne i zajmuje się walką z dyskryminacją.

W centrum przy ulicy Czyżówka osoby LGBT+ mogą spotykać się na rozmowy i inne aktywności. W jego stworzeniu w 2019 roku chodziło o stworzenie bezpiecznej przestrzeni dla przedstawicieli tej społeczności. Trudno jednak o stuprocentowe poczucie bezpieczeństwa, gdy regularnie na murze budynku pojawiają się homofobiczne, transfobiczne i neofaszystowskie treści.

Do ostatniego takiego ataku doszło w nocy z 12 na 13 marca. Mur centrum został pomalowany sprayem – pojawił się na nim napis „Nie szukaj kolegów dewiantów” i utożsamiany z neofaszyzmem symbol krzyża celtyckiego. Znak został opatrzony podpisem „GNLS”. To akronim z języka angielskiego, oznaczający „Good Night Left Side”, czyli „dobranoc, lewa strono”.

– Nie wzbudza to w nas złości, prędzej rozczarowanie. Tyle lat pracujemy nad budowaniem naszego wizerunku jako osób równych i włączających, a wciąż spotykamy się z takimi skandalicznymi atakami. Na szczęście atakowane są rzeczy, a nie ludzie – podkreślił w rozmowie z tvn24.pl Dawid Wojtyczka z Federacji Znaki Równości.

Wojtyczka poinformował, że sprawa została zgłoszona na policję, zaznaczając, że całe zdarzenie zostało nagrane przez znajdujące się w okolicy kamery monitoringu. – Wygląda na to, że to te same osoby, które również w przeszłości dewastowały nasz mur – dodał działacz Federacji Znaki Równości. W piątek wysłaliśmy w tej sprawie pytania do rzecznika krakowskiej komendy, nie otrzymaliśmy jak dotąd odpowiedzi.

Więcej w TVN24.pl