Nowa rzeczniczka praw dziecka sprzeciwia się biciu dzieci i wszelkiej dyskryminacji. Chce słuchać głosu młodych i być dla nich tubą. – Ja przedstawię opinię osób młodych, a wy, politycy, będziecie podejmować decyzje – zadeklarowała mec. Monika Horna-Cieślak.

Urząd Rzecznika Praw Dziecka jest przede wszystkim dla osób młodych. Zastępcą RPD ma być osoba młoda, a przy rzeczniku ma działać rada młodzieżowa. Tak uważa mec. Monika Horna-Cieślak, która ma zastąpić Mikołaja Pawlaka na tym stanowisku w połowie grudnia.

– To nie jest urząd partii politycznej ani jednego człowieka. To ma być tuba dla dzieci i młodzieży. Nie zawsze muszą wychodzić na ulicę, żeby wyrazić swoje zdanie – stwierdziła podczas poniedziałkowej sejmowej komisji edukacji. Podkreślała, że jest w niej „bunt i niezgoda na łamanie praw dzieci”. I dodała, że będzie mówiła głosem młodych, nie poglądów politycznych. – Współpraca z organizacjami młodzieżowymi będzie spełnieniem moich marzeń – dodała.

W poniedziałek sejmowa komisja edukacji – w obecności przedstawicieli ok. 30 organizacji pozarządowych – pozytywnie zaopiniowała wniosek o jej kandydaturę. We wtorek posłowie i posłanki zatwierdzili tę decyzję na sejmowej sali plenarnej. 

– Drogie dzieci, już za kilka chwil będziecie mieć prawdziwego rzecznika. Osobę, dla której będziecie najważniejsi. Osobę z sercem na dłoni – mówiła Marzena Okła-Drewnowicz z KO, prezentując wniosek na sali plenarnej.

Dorota Łoboda z KO przypomniała, że Mikołaj Pawlak milczał, gdy nie powinien. – Mec. Horna-Cieślak nie mówi o tym, że klaps to nie jest przemoc. Będzie reprezentować wszystkie dzieci i młode osoby, niezależnie od ich pochodzenia, wyznania, statusu materialnego, stopnia niepełnosprawności, neuroróżnorodności, tożsamości płciowej czy orientacji seksualnej – podkreśliła.

Mec. Horna-Cieślak jest przeciwniczką bicia dzieci. Nie zgadza się na dyskryminację kogokolwiek: osób z neuroróżnorodnością, osób LGBTQ+ czy dzieci, które wyznają katolicyzm. Zadeklarowała też, że będzie wspierać Tęczowe Piątki tak samo jak np. Święto Zmarłych.

A ze szkołami przyjaznymi osobom LGBTQ+, które były prześladowane m.in. przez Mikołaja Pawlaka i kuratoria oświaty, Horna-Cieślak chciałaby się spotkać i sprawdzić, w jakiej są kondycji psychicznej.

Więcej w Wyborczej