Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie zbiórek mających „wesprzeć działalność” Grzegorza Brauna po jego antysemickim wybryku w Sejmie. Śledczy sprawdzają, czy nie doszło do pochwalania popełnienia przestępstwa.

Zbiórki zaczęły być masowo zakładane w grudniu ubiegłego roku na portalu crowdfundingowym Zrzutka.pl. Były pokłosiem antysemickiego skandalu z Grzegorzem Braunem w roli głównej.

Poseł Konfederacji chwycił za gaśnicę i zgasił nią świece, które z okazji Chanuki uroczyście zapalono w sejmowym korytarzu. Władze Sejmu zareagowały wprawdzie szybko, m.in. nakładając na posła maksymalną karę i zawiadamiając prokuraturę, ale i tak incydent odbił się szerokim echem, także w zagranicznych mediach.

Inaczej sytuacja wyglądała na internetowych zbiórkach. Tam – według szacunków – szybko uzbierano na wsparcie Brauna co najmniej ponad 200 tys. zł. Na samą jedną zbiórkę, którą prowadziła powiązana z Braunem fundacja Osuchowa, internauci wpłacili łącznie ponad 150 tys. zł. 

Rykoszetem oberwała za to Zrzutka.pl. Internauci zarzucali portalowi, że pozwala „zbierać pieniądze na antysemitę”. Mająca siedzibę we Wrocławiu firma zapowiedziała wtedy, że będzie wspomniane zbiórki usuwać i blokować. 

Zdecydowała tak po analizie opisów zrzutek i komentarzy – wiele mogło być uznanych za nienawistne, antysemickie i pochwalające popełnienie przestępstwa.

Kiedy okazało się, że to wcale nie oznacza, iż pieniądze do organizatorów nie trafią, portal wydał kolejne obszerne oświadczenie. Wyjaśnił, że jako krajowa instytucja płatnicza nie jest właścicielem pieniędzy gromadzonych na zbiórce – od momentu zaksięgowania wpłaty należą do organizatora. 

Jednocześnie do prokuratury zaczęły trafiać zawiadomienia dotyczące zbiórek na Brauna. Niedawno Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła w ich sprawie dochodzenie. Nie dotyczy samego faktu zakładania zbiórek – bo trudno uznać to za łamanie prawa – a treści, jakie się tam pojawiały.    

– Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi postępowanie dotyczące wpisów i komentarzy umieszczanych w związku z internetowymi zbiórkami pieniędzy na działalność wskazanej osoby – informuje „Wyborczą” Szymon Banna, rzecznik prasowy prokuratury. – Postępowanie dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa z art. 255 par. 3 Kodeksu karnego. 

Więcej w Wyborczej