Papież mocnymi słowami potępił antysemityzm i nawoływał do tworzenia kultury dialogu podczas spotkania z delegacją gminy żydowskiej w Rzymie.
11 października 2013 r. papież Franciszek spotkał się z reprezentantami społeczności żydowskiej w Rzymie. Okazją była nadchodząca rocznica 16 października 1943 r., kiedy to naziści wywieźli z Wiecznego Miasta do Auschwitz ponad tysiąc Żydów.
W swoim przemówieniu papież położył przede wszystkim nacisk na konieczność budowania dialogu między chrześcijanami i Żydami. Zwracał uwagę, że w historii współistnienia obu wielkich religii zdarzały się momenty zarówno bardzo dobre, jak i bardzo trudne i że nie brakowało w niej niesprawiedliwości i nietolerancji. Nawiązując do wydarzeń sprzed 70 lat, powiedział: „Będziemy modlić się za tyle niewinnych ofiar ludzkiego barbarzyństwa i za ich rodziny. Będzie to okazja do tego, by zachowywać zawsze czujność, aby nie odżyły pod żadnym pretekstem formy nietolerancji i antysemityzmu, w Rzymie i na całym świecie.” Potępił wrogość wobec Żydów w mocnych słowach: „Antysemityzm to trucizna, której żaden człowiek, zwłaszcza chrześcijanin, nie powinien trzymać w sercu”. Przypomniał, że chrześcijaństwo ma swe korzenie w judaizmie i że wspólny dla obu religii Dekalog powinien stanowić podstawowe źródło odniesienia w tworzeniu społecznych relacji.
Bez prawdziwej i konkretnej kultury dialogu, prowadzącej do autentycznych relacji, bez uprzedzeń i podejrzeń, na niewiele zdałoby się zaangażowanie intelektualne.” – powiedział.
Po audiencji papież Franciszek przyjął zaproszenie do synagogi od głównego rabina Rzymu Riccardo de Segni.

Źródło.