Kilkadziesiąt tysięcy ludzi przemaszerowało w niedzielę po południu przez centrum Londynu w demonstracji przeciwko antysemityzmowi. To pierwsza taka manifestacja od czasu ataku palestyńskiej organizacji Hamas na Izrael, który zaowocował gwałtownym wzrostem antysemickich incydentów.

Organizatorzy szacują, że w marszu wzięło udział ok. 60 tys. osób, co znaczyłoby, że był to największy w brytyjskiej stolicy protest przeciwko antysemityzmowi od 1936 r., gdy zablokowany został przemarsz Brytyjskiej Unii Faszystów przez żydowskie dzielnice wschodniego Londynu.

W niedzielnym marszu uczestniczyli m.in. były premier Boris Johnson, wiceminister ds. bezpieczeństwa Tom Tugendhat, wiceminister ds. imigracji Robert Jenrick, członek laburzystowskiego gabinetu cieni Peter Kyle, a także kilkoro znanych aktorów i osobowości telewizyjnych.

Uczestnicy marszu nieśli transparenty z hasłami „Ramię w ramię z brytyjskimi Żydami” i „Nigdy więcej jest teraz”. Naczelny rabin Wielkiej Brytanii Ephraim Mirvis przemawiając do zgromadzonych na Parliament Square zapewnił, że brytyjscy Żydzi „nie dadzą się zastraszyć” antysemityzmowi. — Wzywamy do wzmocnienia spójności społeczności i zawsze będziemy dumni z tego, że bronimy najlepszych brytyjskich wartości — mówił.

Od czasu wybuchu 7 października wojny między Hamasem a Izraelem w Londynie gwałtownie wzrosła liczba zdarzeń o podłożu antysemickim. W okresie od 1 października do 1 listopada w Londynie zgłoszono 554 przestępstwa na tle antysemickim, podczas gdy w tym samym okresie ubiegłego roku odnotowano ich 44. Wzrasta również, choć w mniejszym stopniu, liczba przestępstw z nienawiści na tle islamofobicznym — okresie od 1 października do 1 listopada było ich 220, podczas gdy rok wcześniej 78.

Niedzielny marsz przeciwko antysemityzmowi był pierwszym od czasu wybuchu konfliktu, natomiast co sobotę w Londynie odbywają się, gromadzące zwykle również po kilkadziesiąt tysięcy ludzi, demonstracje solidarności z Palestyńczykami. Londyńska policja metropolitalna poinformowała w niedzielę, że poprzedniego dnia aresztowano 18 osób, choć „przytłaczająca większość” protestowała w sobotę zgodnie z prawem.

Źródło: onet.pl