Pod koniec grudnia o uszanowanie macew, którymi wyłożona jest białostocka fontanna, poprosił prezydenta miasta ksiądz Wojciech Lemański. Mimo wielokrotnych apeli ze strony różnych osób i organizacji, urząd miasta ociągał się z podejmowaniem jakichkolwiek działań w tej sprawie. Po upublicznieniu listu księdza zmienił w końcu zdanie.

Interweniować próbowali wcześniej m.in. Związek Postępowych Gmin Żydowskich „Beit Polska” i działacze z inicjatywy „Normalny Białystok” (białostockie stowarzyszenie angażujące się w działania na rzecz tolerancji w całej Polsce). Miasto wciąż odpowiadało, że to, czy macewy rzeczywiście zostały użyte do budowy fontanny, nie jest pewne i że sprawdzenie tego będzie wymagać czasu i pieniędzy. Ksiądz Lemański wspomniał więc liście do prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego, że „z podobnymi reliktami czasów minionych udało się bez większych nakładów finansowych poradzić sobie władzom Tłuszcza i Sobieni-Jezior (…). To małe wobec Białegostoku miejscowości, ale poradziły sobie z podobnym zadaniem bez większych problemów.”
Pod koniec grudnia wiceprezydent miasta poinformował, że prace nad remontem fontanny i przeniesieniem macew rozpoczną się w 2014 roku.

więcej