Protestował przeciwko Europejskiej Karcie Równości Kobiet i Mężczyzn, a gdy uchwała została przyjęta, nie wytrzymał. – Groził pozbawieniem życia członkom rady miasta, nawiązując do zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza – podaje Łukasz Wawrzyniak z poznańskiej prokuratury. Piotr P. odpowie za swoje zachowanie przed sądem.

Do zdarzenia doszło w lutym podczas sesji Rady Miasta Poznania, na której przyjęto Europejską Kartę Równości Kobiet i Mężczyzn. Na sesję miejskiej rady przyszło wówczas kilkadziesiąt osób protestujących przeciwko przyjęciu uchwały.

Po ogłoszeniu wyników głosowania na sali rozległy się okrzyki: „hańba!”, „zdrada!”, „zdrajcy!”. Jedna z osób na sali powiedziała: „Tu może być gorzej niż w Gdańsku”, nawiązując w ten sposób do zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Przewodniczący rady miasta Grzegorz Ganowicz poprosił zgromadzoną na sali publiczność o „powściągnięcie emocji” i ogłosił przerwę. Po kilku dniach zawiadomił o sprawie prokuraturę.

Początkowo śledztwo w tej sprawie zostało umorzone ze względu na niewykrycie sprawcy. Po opublikowaniu jego wizerunku udało się wytypować podejrzanego, któremu przedstawiono zarzut dotyczący stosowania gróźb karalnych.

– Teraz skierowano akt oskarżenia w tej sprawie – powiedział prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Podejrzany to 63-letni Piotr P., do tej pory niekarany mieszkaniec Poznania. – Groził pozbawieniem życia członkom rady miasta, nawiązując do zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza – wyjaśnia Wawrzyniak.

Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Za kierowanie gróźb karalnych 63-latkowi grozi grzywna, kara ograniczenia albo pozbawienia wolności do dwóch lat.

Źródło: tvn24.pl