– Dziwię się, że żadne służby na to nie reagują. Tak rodzi się faszyzm – mówi oburzona pani Anna, na której osiedlu uaktywnili się ostatnio młodzi narodowcy. Naklejki mówią wprost o białej rasie, nacjonalizmie i nienawiści wobec odmienności. Nacjonalistycznymi plakatami i wlepkami obklejono centrum miasta. Pani Anna, mieszkanka Śródmieścia, przysłała nam zdjęcia słupów i latarni. Kobieta postanowiła o swoich spostrzeżeniach zaalarmować policję. Dowiedziała się, że każdy, kto będzie świadkiem propagowania i rozklejania materiałów nawiązujących do nienawiści na tle rasowym, powinien nawet anonimowo, zgłosić ten fakt na policję.

Zgodnie z kodeksem karnym, kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2Kolejny artykuł KK mówi: kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat.

Źródło: supertydzien.pl