Jacek Rostowski 8 lat temu w wywiadzie dla Gazety Wyborczej stwierdził: „jak byłem młody, to w Wielkiej Brytanii za kontakty homoseksualne szło się do więzienia. Dziś pary gejowskie adoptują tam dzieci. Nie łudźmy się, to jest równia pochyła”. Cytat ten przypomniał brytyjski dziennikarz Owen Jones, przez co na Rostowskiego spadła lawina krytyki. Dziennikarz The Guardian wyciągnął na światło dzienne homofobiczną wypowiedź Jacka Rostowskiego sprzed lat i umieścił jej angielskie tłumaczenie na swoim Twitterze. Powód? Rostowski zdecydował się na kandydowanie do Parlamentu Europejskiego z list brytyjskiego ugrupowania Change UK (może to zrobić, ponieważ oprócz polskiego ma także obywatelstwo Wielkiej Brytanii), więc jego poglądy automatycznie stały się tematem zainteresowania brytyjskich publicystów.

Jeśli jednak do wyborów dojdzie – a na razie wiele wskazuje na to, że tak – szanse Rostowskiego na mandat europosła mogą poważnie osłabić jego homofobiczne wypowiedzi sprzed lat, które na Twitterze opublikował publicysta The Guardian. O które wypowiedzi chodzi? „Stabilne społeczeństwo jest oparte na stosunkach heteroseksualnych” – mówił Rostowski w wywiadzie dla Gazety Wyborczej w 2011 r. I dodawał: „jak byłem młody, to w Wielkiej Brytanii za kontakty homoseksualne szło się do więzienia. Dziś pary gejowskie adoptują tam dzieci. Nie łudźmy się, to jest równia pochyła”.

Brytyjscy internauci nie zostawiają teraz na Rostowskim suchej nitki. Zarówno na Twitterze, jak i w komentarzach do tego wątku na popularnym anglojęzycznym serwisie Reddit.com, wyrażają swoje oburzenie tamtymi słowami, pisząc: „to jakaś tragedia”, „dla Change UK to katastrofa”, „z każdym kolejnym kandydatem do PE jest coraz gorzej”, „żenujące”.

Więcej w Newsweeku