Pochodzą z Czeczeni, Kazachstanu, Kurdystanu i Białorusi. Od ponad roku znajdują się w Ośrodku dla Cudzoziemców i Cudzoziemek w Łukowie. Jedyne, czego pragną, to żyć spokojnie i bezpiecznie. O kim mowa? O 11 mamach i 37 ich dzieci – grupie, którą Stowarzyszenie dla Ziemi, od ponad dekady pracujące na rzecz uchodźców, chce zaprosić na krótką, dwu-trzydniową wakacyjną wycieczkę do Krakowa. Najmłodszy turysta ma zaledwie cztery lata.

– To swego rodzaju prezent dla tych, którzy angażują się w poznawanie polskiej kultury, naukę języka. Chcemy nagrodzić osoby, które aktywnie włączają się w życie społeczności. Ma to pokazać starającym się o status uchodźcy, że warto to robić, bo ciężka praca zawsze przynosi korzyści – mówi Ewa Kozdraj, prezeska zarządu stowarzyszenia.

Wyjątkowo ciekawie zapowiada się również otwarte dla krakowian spotkanie z autorkami Notesów z Łukowa. To zeszyty, które własnoręcznie stworzyły kobiety zamieszkujące Ośrodek dla Cudzoziemców i Cudzoziemek podczas warsztatów Pameli Bożek. Od ponad miesiąca sprzedają je, by móc częściowo sfinansować wycieczkę. Autorki notesu przyjadą do Krakowa razem ze swoimi dziećmi. Opowiedzą również o sytuacji ekonomicznej kobiet w ośrodku dla cudzoziemców i tym, jak wygląda ich codzienność z dala od ojczystego kraju.

Więcej na: krakow.wyborcza.pl