Kandydat na prezydenta Białorusi w 2010 roku, poszukiwany przez Interpol na wniosek białoruskiej prokuratury, został dziś zatrzymany przez Straż Graniczną w Warszawie. Po kilku godzinach spędzonych na Komendzie Głównej Policji został zwolniony i otrzymał nowy bilet do Londynu.
Michalewicz miał dostarczyć materiały z zeznań w sprawie tortur i osób zaginionych na Białorusi firmie zajmującej się zbieraniem informacji oraz brytyjskiemu MSZ, by mógł ruszyć proces przeciwko Łukaszence. W trakcie swej podróży został jednak zatrzymany w Warszawie. Polska, jako członek Interpolu, musiała zareagować. Później, dzięki interwencji wiceministra spraw zagranicznych, prokuratura okręgowa w Warszawie zdecydowała się uwolnić opozycjonistę, któremu, zdaniem rzecznika MSZ Marcina Bosackiego, bezpodstawnie zarzuca się uszkodzenie mienia i udział w zamieszkach.
Aleś Michalewicz spędził 3 miesiące w białoruskim więzieniu, po tym jak jego rodacy protestowali w Płoszczy przeciwko fałszowaniu wyborów. Został uwolniony dopiero po tym, jak podpisał Deklarację Lojalności, czyli dokument potwierdzający współpracę z KGB. Na konferencji prasowej szczegółowo opowiedział o torturach stosowanych wobec więźniów politycznych na Białorusi. Następnie wyjechał do Republiki Czeskiej, gdzie otrzymał status uchodźcy politycznego.
Zródło: Gazeta Wyborcza, TVN24
STOWARZYSZENIE
OTWARTA RZECZPOSPOLITA
Krakowskie Przedmieście 16/18, 00-325 Warszawa
e-mail: otwarta@otwarta.org
tel: +48 22 828 11 21
Biuro czynne dla interesantów:
poniedziałek-piątek: 10.00 - 14.00
Chcesz być na bieżąco?