Każdy młody człowiek powinien znać Konstytucję, a szkoła nigdy nie powinna być uzależniona od żadnej partii politycznej. A poglądy pana Czarnka są hańbą – stwierdziła na Campusie Polska Wanda Traczyk-Stawska. Z kolei Anna Przedpełska-Trzeciakowska mówiła o posłach łamiących Konstytucję.

To już tradycja Campusu Polska: powstanki warszawskie odpowiadały na pytania młodych ludzi, którzy biorą udział w imprezie Rafała Trzaskowskiego. Anna Przedpełska-Trzeciakowska i Wanda Traczyk-Stawska przez godzinę opowiadały o 1944 roku i współczesnej polskiej polityce. 

Gościnie wspominały losy powstańcze, ale szczególnie tragedię ludności cywilnej. Anna Przedpełska-Trzeciakowska przypomniała o ostatnich słowach przysięgi złożonej przez powstańców w 1944 roku. Brzmiały one: „Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, Naczelnemu Wodzowi i wyznaczonemu przezeń Dowódcy Armii Krajowej będę bezwzględnie posłuszny, a tajemnicy niezłomnie dochowam, cokolwiek by mnie spotkać miało”. Zwróciła uwagę, że słowa przysięgi dochowuje się do końca życia.

– Sprawdźcie, czy posłowie zasiadający w parlamencie dotrzymali słowa złożonej przysięgi – mówiła w Olsztynie. Dodała, że przysięgi nie składa się na wiatr, przysięgi się dotrzymuje. Wspominała w tym kontekście o ustawie „lex Tusk”, którą w ostatnim czasie przyjął parlament. – Ponad 100 posłów złamało Konstytucję, o czym mówili doświadczeni prawnicy, również promotor Andrzeja Dudy. Czy posłowie zdawali sobie sprawę, co robią? Czy ich sumienie jest spokojne? Weźcie to pod uwagę podczas wyborów 15 października – mówiła powstanka.

Jedna z osób zapytała o edukację związaną z praworządnością. – Szkoła nie może być nigdy związana z partią – odpowiedziała Wanda Traczyk-Stawska. – To wy za chwilę zdecydujecie, czy będzie rządziła partia, która jest narodowi potrzebna – mówiła. Zwróciła uwagę, że żadna partia, jeśli rządzi, nie powinna reprezentować wyłącznie własnych wyborców. – Polska ma Konstytucję. I jej muszą się uczyć dzieci w siódmej klasie, znać ją, być świadomymi obywatelami. Poglądy pana Przemysława Czarnka są hańbą – po tych słowach powstanka zebrała bardzo duże brawa. Minister Edukacji i Nauki wielokrotnie próbował ograniczyć prawo do zajęć prowadzonych przez organizacje pozarządowe, zajmujące się m.in. prawami człowieka. 

Więcej w Wyborczej