Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uchylił wyrok I instancji o oddaleniu powództwa o uzgodnienie płci, w którym uznano, że płeć człowieka definiowana jest jedynie na podstawie cech fizycznych. O rozstrzygnięciu poinformował RPO. Przystąpił on do  postępowania o ustalenie płci mężczyzny, którego płeć w akcie urodzenia oznaczona była jako żeńska. Mimo opinii biegłego z zakresu psychologii i seksuologii, który stwierdził u powoda trwałą identyfikację z płcią męską oraz występowanie transseksualizmu, Sąd Okręgowy we Wrocławiu oddalił żądanie powoda o ustalenie, że jest on mężczyzną. Zdaniem SO, tryb powództwa o ustalenie stosunku prawnego (art. 189 Kodeksu postępowania cywilnego) nie mógł być podstawą do orzekania w sprawie. Płeć jest rozumiana w polskim porządku prawnym wyłącznie jako płeć fizyczna (biologiczna) i nie stanowi dobra osobistego, ani prawa lub stosunku prawnego, którego istnienie lub nieistnienie można ustalić w procesie sądowym.

W uzasadnieniu wyroku sąd I instancji wskazał także, że pozorność sporu – o której świadczy uznanie powództwa przez pozwanych – wyklucza możliwość istnienia realnego interesu prawnego po stronie powoda. Ponadto doszedł do wniosku, że nawet gdyby przyjąć koncepcję o dopuszczalności orzekania o ustaleniu płci na podstawie art. 189 k.p.c., w niniejszej sprawie należałoby ustalić, że powód jest kobietą, ponieważ wykazuje fizyczne cechy żeńskie, a występujące męskie cechy fizjonomii zostały wywołane sztucznie, poprzez leczenie hormonalne.

Więcej w Rzeczpospolitej