W sobotę 6 października po południu przez Wrocław przeszły trzy marsze: Marsz Równości, Marsz Kominiarek oraz Marsz Wyzwolenia Konopi.
Pierwszy ruszył Marsz Równości, w którym udział wzięli m.in. obrońcy praw mniejszości, także seksualnych, przedstawiciele Kampanii Przeciw Homofobii. Marsz ochraniali policjanci pilnujący na każdym kroku, aby nikt nie zakłócił przemarszu. Obrońcy praw mniejszości wyruszyli spod fontanny na pl. Jana Pawła II. Hasło tegorocznego marszu brzmiało „Jesteśmy! Przyzwyczajcie się”.
Narodowe Odrodzenie Polski rozpoczęło swój Marsz Kominiarek w tym samym czasie i niemal w tym samym miejscu co Marsz Równości. Podczas całego przemarszu na rzecz mniejszości uczestnicy Marszu Kominiarek, próbowali dostać się do uczestników Marszu Równości. Po zakończeniu marszu grupki osób z Marszu Kominiarek rozbiegły się po mieście, próbując dać upust swoim emocjom. Celem ich ataków stało się m.in. remontowane Centrum Reaktywacji Kultury.
Według dolnośląskiej policji w Marszu Równości uczestniczyło ok. 100-150 osób, gdy w marszu NOP wzięło udział ok. 300 osób.
Początek Marszu Wolnych Konopi rozpoczął się trochę później niż planowano. Spowodowane to było trwającymi w centrum miasta zamieszkami. Marsz Konopi był dużo głośniejszy niż pozostałe marsze. Nie doszło do żadnych poważnych incydentów podczas niego.

Wyczyny NOP budzą obawy coraz większej ilości osób i zagrażają tak naprawdę wszystkim mieszkańcom Wrocławia. W liście do redakcji Joanna Synowiec ze Stowarzyszenia Nomada i Mirosława Makuchowska z Kampanii Przeciw Homofobii piszą:
– Dziś trudno już opisywać rzeczywistość i wyczyny NOP jako zagrażające tylko środowiskom mniejszościowym, ale jest to zagrożenie dla wszystkich nas żyjących w tym mieście. Bo jak na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców Wrocławia wpływa banda zamaskowanych, agresywnych mężczyzn, biegających po ulicach miasta w poszukiwaniu wrogów? A pamiętajmy, że NOP ostatnio średnio co kwartał urządza manifestacje nienawiści i agresji pod płaszczykiem różnych rocznic patriotycznych czy mniej historycznych.

Poniżej przedstawiamy relację uczestnika i koordynatora Marszu Równości.

„W czasie, w którym przebiegał Marsz Równości, odbywała się również demonstracja „Marsz Kominiarek”, zorganizowana przez wrocławski NOP (Narodowe Odrodzenie Polski). O jej przebiegu można się dowiedzieć z mediów; istotne są jednak dwie sprawy: po pierwsze, NOP zarejestrował swoje zgromadzenie na trasie poprzedniego (zeszłorocznego) Marszu Równości, zapewne z intencją uniemożliwienia/zablokowania trasy tegorocznego Marszu. Po drugie: zgromadzenie to zostało rozwiązane bardzo szybko (po kilkudziesięciu minutach), a jego lider w zawoalowany sposób namawiał czestników do przemocy wobec innych demonstracji. Na Marszu Kominiarek były również kolportowane ulotki z trasami innych marszy (tj. Równości i Konopi). O intencjach uczestników Marszu Kominiarek świadczy fakt, że prócz incydentalnych ataków na Marsz Równości grupa ok. 30 zamaskowanych osób z marszu zaatakowała CRK – wrocławski squat i centrum kulturalne. Prawdopodobnie ci sami sprawcy wybili również szyby w synagodze.
Podczas Marszu Runowości doszło do kilku incydentów, mogących bezpośrednio zagrozić życiu lub zdrowiu uczestników – w kilku miejscach marsz został obrzucony jajkami i kamieniami. Prócz tego, przez całą trasę Marszu, towarzyszyła nam grupa agresywnych mężczyzn, skandujących obraźliwe hasła w kierunku uczestników („Znajdzie się kij na podlaski ryj”, „Pedały”, „Chłopak, dziewczyna – normalna rodzina”, „Wypierdalać” etc.) i usiłujących przedostać się przez kordon policyjny, ochraniający demonstrację. Dodatkowo w miejscu planowego zakończenia Marszu (który rzeczywiście zakończył się wcześniej), zebrała się spora grupa zamaskowanych agresorów, którzy najwyraźniej czekali na uczestników Marszu Równości.
O innych przypadkach nie słyszałem. Ogółem policja zatrzymała ok. 50 osób, uczestników Marszu Kominiarek, którzy zakłócali Marsz Równości, plus 30 osób odpowiedzialnych za atak na CRK.

Nie byłem osobą odpowiedzialną za kontakty z policją. Informacje, które mam, przedstawiają się następująco: Przed Marszem Równości były prowadzone z naszej strony rozmowy z Policją i Urzędem Miasta (tj. Sztabem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, odpowiedzialnym za rejestrację zgromadzeń) ws. zabezpieczenia Marszu, czynności formalno-prawnych etc. Ustalone zostało, że Marsz zostanie zgłoszony do Urzędu w ostatnim możliwym momencie (tj. chwilę przed zamknięciem biur, na 3 dni przed zgromadzeniem), by uniemożliwić kontrdemonstrantom zmianę swojej trasy na taką, która kolidowałaby z Marszem. Dodatkowo, ustalone zostało, że Marsz będzie miał we wniosku dłuższy przebieg, a faktycznie zostanie zakończony wcześniej.
Przed samym Marszem (tj. w dniu Marszu, ale kilka godzin przed samym wydarzeniem), w trakcie przygotowań do Marszu (min. dekoracja samochodu-platformy) mieliśmy niewielką ochronę policyjną w postaci kilku funkcjonariuszy po cywilnemu. Tutaj doszło do incydentu – patrol policji drogowej zainteresował się stojącym na parkingu samochodem marszowym i zażądał okazania dokumentów, min. zgody Urzędu na marsz. Policjant wykazał się przy tym nieznajomością prawa (w zgodzie nie było wymienionego auta, ponieważ nie ma takiej konieczności, a funkcjonariusz miał co do tego wątpliwości). Sprawa została załagodzona.
W trakcie Marszu policja zachowała się bez zarzutu. Mimo mniejszej niż zwykle liczby funkcjonariuszy otaczającej Marsz, skutecznie zablokowano próby przedarcia się kontrdemonstrantów przez kordon. W Marszu uczestniczyło też kilku funkcjonariuszy po cywilnemu. Nie byłem świadkiem zdarzenia, ale ze słyszenia wiem, że policja usunęła szybko i skutecznie prowokatorów ze środka pochodu.
Po marszu policja zabezpieczyła miejsce zakończenia Marszu, nawet pewną chwilę po jego formalnym rozwiązaniu.
Również kilku funkcjonariuszy po cywilnemu (a przez pewną chwilę również radiowóz) zabezpieczało miejsce, w którym odbywała się pomarszowa impreza.
Ogólnie, ze swojej perspektywy, oceniam współpracę z UM i policją na dobry plus. Nie słyszałem o żadnych incydentach”.

Więcej informacji w artykułach:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,12643453,NOP_owcy_zagrazaja_wszystkim_zyjacym_we_Wroclawiu.html
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,12634088,Po_marszu_kominiarek__atak_na_Centrum_Reanimacji_Kultury.html