To szczucie posuwa się coraz dalej i może być tylko gorzej – mówi Anna i przyznaje, że czuje strach, kiedy ze swoją dziewczyną wychodzi na ulicę. LGBT to nie hasło i nie ideologia, to także ludzie. Dlatego rusza kampania społeczna Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę pod hasłem „LGBT+ja”. Ma zachęcić nastolatków do okazywania wsparcia dla swoich nieheteronormatywnych i transpłciowych rówieśników.

Spot z kampanii społecznej „LGBT+ja”, która ma wspierać osoby nieheteronormatywne, powstał po tysiącach rozmów i wołań o pomoc. – Sytuacje interwencyjne są bardzo częste, bo średnio dwa razy dziennie interweniujemy do osób w zagrożeniu życia lub zdrowia – mówi w rozmowie z „Faktami” TVN Michalina Kulczykowska, psycholog w telefonie zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111. Jak wynika z badań Kampanii przeciw Homofobii 70 procent nastolatków z grupy LGBT+ doświadcza osamotnienia i przemocy. Od wyzwisk po fizyczne napaści. – To szczucie wychodzi coraz dalej i może być tylko gorzej. Może się to skończyć źle dla mnie, wychodząc na miasto z moimi znajomymi, z moją dziewczyną, więc się jakoś pogodziłam z tym strachem i jakoś sobie z nim żyję – opowiada Anna, która chce pozostać anonimowa.

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę hasła o „tęczowej zarazie” czy ideologii chce zastąpić słowami wsparcia. W spocie Fundacji możemy zobaczyć rozmowy nastolatków o tym, dlaczego i jak należy wspierać rówieśników LGBT+. – Od sojuszniczek i sojuszników zależy, w jaki sposób będą nasze dzieciaki dorastały w tym kraju. To od sojuszników i sojuszniczek zależy w dużej mierze to, żeby położyć kres homofobii, która naprawdę zabija – zwraca uwagę Sylwia Chutnik, pisarka i działaczka społeczna. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę ideę sojusznictwa promowaną w ramach akcji „LGBT+ja” opiera na serii prostych zasad: wsparciu, pomocy, nielajkowaniu treści homofobicznych. – Równość to nie jest specjalne traktowanie, to jest coś, na co zasługujemy – podkreśla Ania, która woli pozostać anonimowa.

Więcej na tvn24.pl