Krakowska prokuratura odmówiła śledztwa w sprawie nienawistnych komentarzy w internecie pod adresem 12-letniej Viki Gabor. – Urodziłam się w Hamburgu i mam romskie korzenie, ale przede wszystkim jestem Polką i krakowianką – mówiła o sobie 12-letnia Viki Gabor w wywiadzie dla krakowskiej „Wyborczej”. W zeszłym roku, jako druga Polka z rzędu, wygrała konkurs Eurowizja Junior.

Po tym sukcesie posypały się gratulacje, pospieszył z nimi prezydent Andrzej Duda. Ale oprócz miłych akcentów w internecie pojawiła się też fala nienawistnych wpisów pod adresem młodziutkiej artystki.

„Wy się nią jaracie, a to nawet polka nie jest, tylko szwabska cyganka” [pisownia oryginalna – red.], „Cyganka urodzona w Niemczech, wychowana w Anglii, wygrała dla Polski… Multi-kulti jak sk******n”, „Dumni? My? Chyba Cyganie” – to tylko niektóre z hejterskich komentarzy. Znalazły się nawet pod wpisem Kancelarii Prezydenta RP z gratulacjami.

Piosenkarka i jej rodzina nie komentowali obraźliwych wpisów w sieci. Na hejt zareagowało Stowarzyszenie Romów, które złożyło do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie, wskazując na możliwość publicznego znieważenia z powodu przynależności etnicznej.

Krakowska prokuratura sprawdzała, czy doszło do znieważenia. I właśnie uznała, że nie, odmawiając podjęcia śledztwa w tej sprawie. Według śledczych analiza zamieszczonych komentarzy internetowych nie pozwoliła im dojść do wniosku, że zostały wypełnione znamiona przestępstwa, o którym mówi art. 257 Kodeksu karnego.

Więcej w Wyborczej