Na polecenie prokuratora z Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach do częstochowskiej firmy 3DOM należącej do Tomasza Stali wkroczyli w środę 21 lutego rano funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Akcja w lokalu wydawnictwa przy ul. Królewskiej w Częstochowie ma związek z prowadzonym przez pion prokuratorski IPN w Katowicach śledztwem. Zapoczątkowano je w ub. roku, gdy Muzeum Auschwitz-Birkenau zawiadomiło o rozpowszechnianiu kłamstwa oświęcimskiego.

Właściciel wydawnictwa 3DOM Tomasz Grzegorz Stala – niedawno kandydata Konfederacji do Sejmu, a teraz kandydat na prezydenta Częstochowy – nie ukrywa swego antysemityzmu, wydaje wiele co najmniej kontrowersyjnych książek dotyczących kwestii żydowskich. Tym razem śledczy z IPN skupiają się na sygnowanej przez 3DOM publikacji Dariusz Ratajczaka, byłego naukowca Uniwersytetu Opolskiego. W marcu 1999 r. ukazała się w nakładzie 350 egzemplarzy książka „Niebezpieczne tematy”, w której Ratajczak negował m.in. zabijanie Żydów w komorach gazowych w Oświęcimiu. Pisał, że cyklon B stosowano w obozach do dezynfekcji, nie zaś do mordowania ludzi; że łaźnia służyła do kąpieli i nie była miejscem ludobójstwa; że opowiadania ocalałych więźniów, jakoby widzieli gazowanie ludzi, są bezwartościowe.

Wniosek o ściganie złożył prof. Witold Kulesza, szef Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Prokuratura oskarżyła Ratajczaka o tzw. kłamstwo oświęcimskie ścigane z art. 55 Ustawy o IPN, za co grożą trzy lata więzienia. Ostatecznie został w 2002 r. uznany za winnego, ale ze względu na niską szkodliwość społeczną postępowanie karne umorzono.

Teraz przyjrzano się wydawcy książki Ratajczaka.

Więcej w Wyborczej