Przy dawnej Kuźni Romskiej znajdującej się na terenie historycznego Litzmannstadt-Getto odbyła się wczoraj uroczystość upamiętniająca śmierć Romów – ofiar okupacji niemieckiej, którzy zginęli podczas likwidacji getta. – Obóz Cygański na terenie łódzkiego Getta zainicjowany został przez Niemców w Listopadzie 1941 roku. Przywieziono wówczas tutaj ponad 5 tys. osób, wśród nich ponad połowę stanowiły dzieci – mówi Joanna Podolska, dyrektor Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. – Przywiezieni do Łodzi Romowie zostali umieszczeni w zaledwie kilku kamienicach na terenie Getta i całkowicie pozbawieni jakichkolwiek środków do życia. Po niedługim czasie doprowadziło to do wybuchu epidemii tyfusu, która zaczęła dziesiątkować społeczność, ponad 700 osób zostało pochowanych na łódzkim cmentarzu żydowskim. W styczniu 1942 roku Niemcy postanowili zlikwidować ten obóz i 4300 osób zostało wywiezionych do Chełmna nad Nerem i tam zamordowanych – dodaje.

Na wczorajszej uroczystości, obok przedstawicieli władz urzędu wojewódzkiego i urzędu miasta, obecny był abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, który oddał hołd pomordowanym i zapalił znicz pamięci. W uroczystościach wzięli udział także przedstawiciele Romów oraz mniejszości żydowskiej, zamieszkującej Łódź.

Źródło: więź.com.pl