List do zarządu Onetu (podpisany także przez Mikołaja Grynberga i Włodka Goldkorna) Monika Sznajderman opublikowała 20 marca br. na swoim profilu na Facebooku. „Postanowiliśmy napisać ten list, by zwrócić Państwa uwagę na komentarze pod onetowymi rozmowami między innymi z Mikołajem Grynbergiem, Włodkiem Goldkornem, pod tekstem o Monice Sznajderman i Piotrze Pazińskim. Wszędzie gdzie mowa jest o Innym – czy jest to Żyd, Ukrainiec, czy uchodźca – pojawiają się komentarze pełne nienawiści, często przekraczające ramy polskiego i międzynarodowego prawa oraz podlegające sankcji karnej” – wskazują autorzy listu. Zdają sobie sprawę, że formalnie Onet nie odpowiada za te komentarze, bo pochodzą z profili internautów na Facebooku. „Nie chcemy i nie możemy jednak godzić się na to, by wygłaszano je bezkarnie, by bezkarnie łamano prawo, a obowiązek zgłaszania postów propagujących nienawiść rasową i etniczną, faszyzm, a nawet hitleryzm spoczywał na nas, czytelnikach” – piszą autorzy do Onetu. Ich zdaniem to Onet powinien zatrudnić moderatorów, aby sprawnie usuwać karalne treści.

Więcej na press.pl