Rodzimi miłośnicy Adolfa Hitlera znów dali o sobie znać. Tym razem swastykami pomazali miasto na skraju Puszczy Białowieskiej. Tymczasem służby wciąż nie są w stanie wykryć sprawców poprzednich wyczynów podlaskiej skrajnej prawicy.

„Rodzimi miłośnicy Adolfa Hitlera znów dali o sobie znać. Tym razem swastykami pomazali miasto na skraju Puszczy Białowieskiej. Tymczasem służby wciąż nie są w stanie wykryć sprawców poprzednich wyczynów podlaskiej skrajnej prawicy.

Kilkanaście swastyk, krzyży celtyckich i innych symboli, którymi chętnie posługują się różnej maści neofaszyści, pojawiło się w centrum Hajnówki najprawdopodobniej w nocy z poniedziałku na wtorek lub z wtorku na środę. Ofiarą nieznanych sprawców padły m.in. mury biblioteki miejskiej przy ul. 3 Maja. Na pobliskich garażach „malarze” wyrazili chęć odbycia stosunku płciowego z przedstawicielami zwalczanej przez skrajną prawicę subkultury punków, na biurze poselskim lokalnej PO – z tą partią.”
Więcej w artykule Jakuba Medka „Najazd faszystów na Hajnówkę” w Gazecie Wyborczej z Białegostoku