Taki pomysł zrodził się tuż przed mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej w Portugalii.  Streetkicking, bo tak brzmi oryginalna nazwa, to pomysł na pojednawczą grę w piłkę kibiców z różnych kultur.

W Polsce wiele mówi się o problemie rasizmu stadionowego.  Zdarzało się, że kibice wyzywali czarnoskórych piłkarzy lub też wywieszali transparenty  z hasłem „Śmierć garbatym nosom” i karykaturą Żyda w jarmułce. Istnieje obawa, iż do podobnych incydentów może dojść podczas Euro 2012, kiedy to nie zabraknie gości z zagranicy. Stowarzyszenie „Nigdy więcej”, które jest pomysłodawcą programu „Wykopmy rasizm ze stadionów”,  postanowiło stworzyć w każdym mieście, w którym odbywać się będą spotkania, mini boiska. W specjalnie wydzielonej strefie kibica, mieszane drużyny będą mogły w przerwach rozgrywać między sobą mecze. Projekt sponsorowany jest przez UEFA i do jego realizacji wystarczy jedynie zgoda miasta.  Pomysł spodobał się władzom Poznania, Krakowa i Kijowa. Niestety Warszawa wybrała komercyjne boisko firmy Adidas. Przedstawiciele stołecznego biura promocji stwierdzili,  że  nie ma miejsca na drugie, a poza tym pompowane boisko do streetkickingu kojarzyć się będzie z… festynem. Będzie więc bogaty program Adidasa, bez dodatkowej ideologii.

Nie będzie ulicznego „kopania gały” w stolicy. Miejmy nadzieję, że nie będzie też nienawiści między kibicami, czy też kibicami a urzędnikami…

 

Przygotowano na podstawie artykułu Wojciecha Karpieszuka „Zagrać z rasizmem”

(Gazeta Wyborcza (Stołeczna) nr 93, wydanie z dnia 20/04/2012 Z drugiej strony, str. 2)