W Dniu Wolności i Praw Obywatelskich, ustanowionym w rocznicę pierwszych wolnych wyborów 4 czerwca, ukazał się raport Rzecznika Praw Obywatelskich za zeszły rok. Przez ponad dwa lata rządów PiS w dziedzinie praw obywatelskich nie poprawiło się nic. Także jeśli chodzi o prawa socjalne. Doszły za to nowe problemy, w tym „erozji i rozchwiania organów władzy państwowej”.

Raport otwiera podsumowanie dotyczące praw podstawowych: „Praktyka uchwalania ustaw wskazuje, że zasada dialogu społecznego i współdziałania władz nie jest respektowana. Wprowadzone zmiany w funkcjonowaniu sądów powszechnych, Krajowej Rady Sądownictwa oraz Sądu Najwyższego zwiększają wpływ czynników politycznych na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, a tym samym osłabiają system ochrony praw człowieka. Wolność zgromadzeń została w istotny sposób ograniczona poprzez wprowadzenie zgromadzeń cyklicznych. Wciąż nie zostały usunięte zagrożenia dla ochrony prawa do prywatności wynikające z obowiązywania szeregu przepisów, dających policji oraz innym służbom szerokie uprawnienia w zakresie stosowania kontroli operacyjnej i pobierania danych telekomunikacyjnych, pocztowych oraz internetowych. Ustawodawca zakwestionował też konstytucyjne prawo obywateli dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach. Świadczy o tym wygaszanie stosunków pracy z osobami zajmującymi wyższe stanowiska w służbie cywilnej, a także z pracownikami Biura Trybunału Konstytucyjnego, funkcjonariuszami Służby Celnej, pracownikami Agencji Nieruchomości Rolnych oraz Agencji Rynku Rolnego. We wszystkich tych przypadkach ustawodawca odstąpił od konstytucyjnego obowiązku stworzenia gwarancji ochrony pracownika przed nieuzasadnionymi działaniami pracodawcy publicznego”.

Rzecznik wymienia też zjawisko uchwalania ustaw, które ograniczają prawa obywateli, dając jednocześnie niedoprecyzowane, a więc możliwe do dowolnego rozszerzania uprawnienia władzy. Takim przykładem jest pakiet ustaw o obrocie ziemią rolną – wprowadzono szereg ograniczeń i prawo pierwokupu ziemi przez państwo. „Umożliwia to dowolne, arbitralne ograniczanie konstytucyjnych praw obywateli przy ograniczonej kontroli niezawisłego sądu” – pisze rzecznik.

Więcej w tekście Ewy Siedleckiej w tygodniku POLITYKA