Zamość, mimo protestów rabina Polski, buduje drogę przez przedwojenny cmentarz żydowski. Na budowie znajdowane są ludzkie kości. Prezydent Zamościa: – Nie mam pojęcia, skąd się tam wzięły. Pan Marian urodził się w latach 50. Nie ukrywa, że drogą jest zaskoczony. – Co tu dużo mówić – stwierdza – wszyscy wiedzieli przecież, że tam był cmentarz żydowski. Jestem wierzący i nie obchodzi mnie, jaką kto wiarę wyznaje. Ale uważam, że każde miejsce pochówku powinno być uszanowane, czy to żydowskie, katolickie czy prawosławne i drogi tu nie powinno być. Chodziłem do podstawówki z kolegą, który mieszkał w tej okolicy. Kiedy był dzieckiem, widział fragmenty macew porozrzucane po tym terenie. Bardzo dobrze to pamiętał. Myślałem, że droga ominie dawny cmentarz i pójdzie nieco bliżej torów kolejowych, nie wiem, dlaczego tak się nie stało.

Więcej w Wyborczej.