19.05.14 w TVN24 polityk stwierdził, że kobiety nie powinny głosować,  a potem powiedział do swojego rozmówcy: „Gdyby pan się znał na kobietach, to pan by wiedział, że zawsze się troszeczkę gwałci (…) Co to znaczy gwałcone? Kobiety zawsze udają, że pewien opór stawiają. (…) Trzeba wiedzieć kiedy można, a kiedy nie można”. Za te słowa złożyła przeciw niemu pozew inna kandydatka do PE, Małgorzata Marenin z Twojego Ruchu.

Sędzia uznała jednak, że wypowiedzi Janusza Korwina-Mikke nie miały charakteru agitacji wyborczej i stanowiły osobistą ocenę polityka. „Wynikają [one] ze światopoglądu, prezentowanej kultury politycznej i osobistych doświadczeń uczestnika postępowania, które zawsze mają charakter subiektywny i nie poddają się z reguły weryfikacji według szablonu 'prawda lub fałsz’. Jako czynny polityk ma on prawo do wyrażania swoich opinii, sądów i ocen” – cytuje za sędzią GW.

GW artykuł