Europosłanka PO Róża Thun domaga się przeprosin od redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” za odmawianie jej prawa do bycia polską patriotką i polskim politykiem. Thun nie chce, by Sakiewicz bezkarnie pomawiał polityków PO o reprezentowanie niemieckich interesów. Proces, który Róża Thun wytoczyła redaktorowi związanej z PiS „Gazety Polskiej”, ma zacząć się w czwartek, 15 listopada 2018 roku, w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Europosłanka PO domaga się od Tomasza Sakiewicza przeprosin w mediach i 50 tys. złotych na cele społeczne za to, co mówił o niej na antenie TVP Info.

13 sierpnia 2017 roku Thun i Sakiewicz, wraz z innymi gośćmi, brali udział w programie publicystycznym „Bez retuszu”. Sakiewicz stwierdził wtedy, że Thun jest „jest wyzbyta w ogóle z jakiegokolwiek interesu narodowego” i że nie „czuje się Polką”.Ten odcinek programu dotyczył reparacji wojennych od Niemiec. Thun – jak i wielu polskich polityków – nie jest ich zwolenniczką. Tłumaczyła, że Niemcy na swój sposób spłacili dług, pomogli nam wstąpić do UE, w której są jednym z większych płatników do budżetu, z którego Polska dostaje ogromne dotacje.

Więcej w oko.press