Kolejny raz Obóz Narodowo – Radykalny publicznie prezentował swoje „wartości”. Tym razem stało się to podczas Marszu Równości, który odbył się w sobotę w Krakowie.  Nie obyło się bez interwencji policji.

Pod hasłem „Różnorodność, solidarność, równość”  odbył się w Krakowie Marsz Równości, podczas którego blisko 600 demonstrantów, w tym posłowie Joanna Senyszyn, Anna Grodzka oraz Janusz Palikot, skandowało: „Prawdziwe zmiany – tego żądamy!”. Podczas ósmej edycji marszu postulowano o poparcie dla związków partnerskich, podobne choćby do tego, jakiego udzielił homoseksualistom Barack Obama w USA.

Natychmiast na miejscu pojawili się działacze ONR-u i NOP-u z transparentem „Zakaz pedałowania”. Posypały się także wulgarne komentarze i niewybredne epitety pod adresem demonstrantów. Jednak dopiero po godzinie 14.30, gdy oficjalnie upłynął czas legalnej manifestacji, w ruch poszły kamienie i petardy. Narodowcy zaatakowali policję ochraniająca Marsz Równości. Chwile potem grupa ok. 15 osób w koszulkach „Blood & Honour”  obrzuciła kamieniami krakowski squat. Policja znów musiała interweniować.

Źródła:

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/391093,ostre-starcia-w-krakowie-po-demonstracji-onr.html

http://wyborcza.pl/1,75478,11762816,Atak_kamieniami_w_krakowski_squat.html

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11757015,Marsz_Rownosci_i_manifestacja_NOP_w_Krakowie__RELACJA_.html

To, co wydarzyło się w Krakowie miało już miejsce w Poznaniu, Białymstoku, Katowicach, Lublinie czy Warszawie. Organizacje skrajne coraz częściej pojawiają się na ulicach polskich miast. To nie są już tylko puste hasła, ale i czyny. Mieszkańcy czują się zagrożeni, a sprawcy bezkarni.

Polecamy tekst Jacka Żakowskiego, który pisze o milczącej reakcji władzy na ultraprawicowe występki:

http://wyborcza.pl/1,86116,11764778,Dlaczego_wladza_milczy_.html

Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita interweniuje zawsze, gdy łamane jest prawo, pisząc do odpowiedzialnych za reakcję instytucji i organów władzy. Niedawno rozpoczęliśmy także cykl eksperckich debat poświęconych działalności organizacji skrajnych i co za tym idzie ich wpływowi na polskie społeczeństwo. W demokratycznym państwie każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii i poglądów. Istnieje tez prawo do organizowania publicznych demonstracji. Tak w przypadku ONR, jak i NOP nie brakuje polityków, którzy popierają ich nacjonalistyczne działania. Tylko czy wolno nam popierać agresję, która jest nieodzownym skutkiem ubocznych owych poglądów? Przypadek Breivika udowodnił, iż nie można bagatelizować organizacji, których członkowie są przepełnieni nienawiścią do innych ludzi. Nieważne czy chodzi o obcokrajowców, innowierców, osoby o innym kolorze skóry czy orientacji seksualnej. „ Zło może urosnąć” – dlatego warto reagować zawczasu.

Źródło:

http://natemat.pl/10431,breivik-przed-sadem-to-najwazniejszy-proces-w-europie-czy-bedzie-reklama-nacjonalistow