Hitler dostał od Żydów kredyt na budowę Auschwitz, a mord rytualny to „udowodniony fakt” – takie prawdy głosi ks. Tadeusz Guz, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W lutym 2018 r., podczas kryzysu polsko-izraelskiego po uchwaleniu ustawy o IPN, ks. Guz wygłosił wykład. W internecie rekordy oglądalności bije ten fragment: „Jakie pytania zadamy Izraelowi? Kto finansował Führera, w czyich rękach był przemysł farmaceutyczny i chemiczny, który uśmiercał braci i siostry Żydów w obozach niemieckich, w czyich rękach był ten przemysł? Kto paktował gospodarczo aż po wybuchu II wojny światowej, kiedy dymy z krematoriów już zagazowały i spaliły tysiące Żydów, kto kooperował gospodarczo z III Rzeszą? Proszę nam powiedzieć nie tylko z nazwiska i imienia, ale my chcemy znać jego narodowość. A kto był właścicielem banków udzielających gigantycznych kredytów na budowę krematoriów w Auschwitz? Kto wyposażył Führera w kredyty? My chcemy nie tylko znać nazwę banku, ale chcemy znać narodowość ich właścicieli. Mamy piękne i ciekawe pytania pod adresem naszego bratniego państwa i narodu Izrael”.

59-letni ks. Guz jest filozofem. Jego główne miejsce pracy to Katolicki Uniwersytet Lubelski, gdzie jest zatrudniony na Wydziale Matematyki, Informatyki i Architektury Krajobrazu w Katedrze Kształtowania Przestrzeni. Kiedyś był tam szefem Katedry Filozofii. Publikuje w „Naszym Dzienniku” i występuje w Radiu Maryja. W 2016 r. (przy okazji obchodów 500-lecia reformacji) na konferencji dla czytelników i kolporterów katolickiego czasopisma „Miłujcie się” mówił m.in., że „jeśli Kościół będzie obchodzić reformację z innych racji, jak tylko z faktu, żeby pójść i zdobyć tych ludzi dla Boga, to popełni akt apostazji, czyli herezję”. – Świętować taką zbrodnię, świętować utożsamienie Boga z szatanem to jest najwyższy akt herezji – powiedział. Ponieważ nazywanie protestantyzmu herezją jest niezgodne z głoszonym przez Kościół ekumenizmem, Guz dostał od władz KUL zakaz publicznego wypowiadania się na temat tej religii.

Więcej w Wyborczej