„Chrońmy się przed nienawiścią, bo od nienawiści do Auschwitz był tylko jeden krok” – powiedziała malarka, pisarka, ocalała z krakowskiego getta Roma Ligocka. 80 lat temu Niemcy zlikwidowali krakowskie getto.

Podczas rozmowy na antenie TVN 24 Roma Ligocka pokazała kilka pierścionków. Te kilka pierścionków to była wówczas cena mojego życia”. Gdyby moi rodzice tych pierścionków nie mieli, to nie rozmawialibyśmy dzisiaj – dodała.

Ligocka podkreśliła, że „na początku wszystkiego jest zawsze hejt”. W związku z moimi książkami zajmowałam się latami trzydziestymi. Ten hejt sączył się, chociaż nie było internetu. I to nie prawda, że internet to jest hejt i od tego się zaczęło. Hejt wobec Żydów sączył się do umysłów ludzi. To nie jest tak, że nieszczęście zaczęło się wtedy, kiedy było getto i kiedy było.

Nieszczęście zaczęło się wtedy, kiedy było przyzwolenie w umysłach ludzi na nienawidzenie innych ludzi – powiedziała pisarka.

Zaznaczyła, że „w naszych czasach hejt zbiera tak straszne żniwo”. Hejt od słowa prowadzi do tego, co zdarzyło się z nami – do likwidacji całego narodu, całej kultury i tych ludzi, którzy zginęli dlatego, że na początku tej nienawiści był hejt – wskazała. Roma Ligocka zwróciła uwagę, że „w Ukrainie jest to samo, co wtedy działo się z nami”.

Całe moje życie poświęciłam na opowiadanie o tym, jak straszna, niepotrzebna i okrutna jest wojna. Było to właściwie na darmo, bo dzisiaj dzieje się to samo. Jednocześnie świadomość całego świata jest dzisiaj zupełnie inna. W tym jest nasza nadzieja – podkreśliła

Więcej na dziennik.pl