Kilka tysięcy fanatyków Hitlera z Niemiec i Polski zjedzie do niemieckiego, przygranicznego Ostritz. Za nimi jadą antyfaszyści. Policje obu krajów spodziewają się zamiesze. Koncerty, polityczne wiece, a także zawody MMA – tym organizatorzy, wśród nich prawicowa niemiecka partia NPD, kuszą uczestników festiwalu „Schild und Schwert” („Tarcza i Miecz”), który odbędzie się dosłownie kilkadziesiąt metrów od polskiej granicy. Ostritz to niewielkie, liczące 3 tys. mieszkańców miasteczko w kraju związkowym Saksonia. Za Nysą Łużycką jest już Polska. Pociągiem można z Niemiec dojechać przez Krzewiny i spacerem przez most. Kompleks hotelu Neisseblick to jedno z pierwszych zabudowań po niemieckiej stronie.

Data dwudniowej imprezy – 20 i 21 kwietnia. 20 to 129. rocznica urodzin Adolfa Hitlera. By je świętować ma zjechać do Ostritz nawet kilka tysięcy neonazistów z całej Europy. Organizatorem festiwalu „Schild und Schwert” („Tarcza i miecz”) jest Thorsten Heise, wiceszef neonazistowskiej Narodowej Partii Niemiec (NPD). Właścicielem hotelu jest z kolei Hans-Peter Fischer, który w przeszłości wielokrotnie gościł już polityków NPD. W 2012 r. partia miała tam swój saksoński zjazd, o czym przypominają czerwone plamy na fasadzie budynku – obrzucili go antyfaszyści.

Na przyjazd na polsko-niemiecką granicę kilku tysięcy neonazistów szykują się służby obu krajów. W Ostritz mają się zjawić tysiące niemieckich policjantów, nie tylko z Saksonii, ale i ościennych landów. Bo swoją obecność na miejscu zapowiedziała już walcząca z neonazistami Antifa. A to może oznaczać zamieszki.

– Bardzo silne i liczne ognisko Antify znajduje się w niedalekim Dreźnie [stolicy Saksonii]. W Ostritz z pewnością będą też mieli wsparcie z innych regionów kraju – mówi „Wyborczej” dziennikarz Uwe Walter. – To będzie najprawdopodobniej największa akcja policji w Saksonii od czasu upadku muru berlińskiego.

Saksonią rządzi dziś Michael Kretschmer. W oświadczeniu przesłanym „Wyborczej” napisał: „Uczynię wszystko, aby ci, którzy organizują koncert w Ostritz, oraz jego uczestnicy mieli z niego tak mało przyjemności, jak to tylko możliwe. Pokażemy, że nie ma żadnej tolerancji dla ekstremistów”. Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji: – By zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom regionu, nawiązaliśmy kontakt z niemieckimi policjantami. Podczas imprezy zostanie w tym rejonie zwiększona liczba patroli. Dlaczego tylko tyle, skoro w Niemczech i Polsce propagowanie faszyzmu jest karane, a wielu z uczestników imprezy stawało już za to przed sądem? Karany w Niemczech wyrokami więzienia w zawieszeniu był choćby Thorsten Heise, wiceprzewodniczący neonazistowskiej Narodowej Partii Niemiec (NPD) i organizator zlotu w Ostritz. Pomaga mu lokalny przedsiębiorca Hans-Peter Fischer, właściciel hotelu.

Naonaziści wykorzystują jednak lukę w prawie: deklarują, że będzie to impreza zamknięta, więc o publicznym propagowaniu faszyzmu nie ma mowy.

Więcej we wrocławskiej Wyborczej