„Akt politycznego zgonu”, jaki latem Młodzież Wszechpolska wystawiła prezydentowi Wrocławia za jego gest solidarności z uchodźcami, to według prokuratury wyraz politycznych poglądów autorów. Śledztwo w tej sprawie już jest umorzone. „Akty zgonu”, oprócz Rafała Dutkiewicza, Młodzież Wszechpolska wystawiła jednocześnie prezydentom dziesięciu dużych miast Polski, m.in. Gdańska, Krakowa, Lublina, Białegostoku, Łodzi, Poznania i Warszawy. Wszyscy oni podpisali się w czerwcu pod „Deklaracją o współdziałaniu w obszarze migracji wewnętrznych i zewnętrznych”. Prezydenci napisali w niej: „My, przedstawiciele największych polskich miast, rozumiemy znaczenie migracji w rozwoju naszych metropolii. Przez wieki Polska była krajem wieloetnicznym i wielokulturowym, przyjmującym nowych przybyszów, gościnnym dla ludzi innych narodowości, ras czy religii”.

Na akcję narodowców zareagowała dolnośląska policja, która poinformowała prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 119 Kodeksu karnego. Mówi on o „przemocy lub groźbie bezprawnej wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności politycznej”. Po dwóch miesiącach postępowania prokuratura śledztwo umorzyła. Prowadząca je prokurator Justyna Trzcińska z Prokuratury Rejonowej Wrocław Stare Miasto w uzasadnieniu napisała: „Treści zawarte w »aktach zgonów« nie stanowią same w sobie gróźb, a samo spreparowanie takiego pisma stanowi wyraz politycznych poglądów uzewnętrznianych przez osoby administrujące stroną Młodzież Wszechpolska na portalu Facebook, co nie zmienia faktu, że samo umieszczenie takich publikacji może być uznane za niestosowne”.

Więcej w Wyborczej