Antyimigrancki marsz zorganizowali członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego; w pochodzie wzięli też udział m.in. przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej czy Obozu Wielkiej Polski. Uczestników było jednak mniej niż przewidywali organizatorzy – zaledwie 120 osób.

Jak podaje wrocławska „Gazeta Wyborcza”, dominowały hasła dotyczące uchodźców i islamu. Narodowcy skandowali m.in. „Jasna Góra, a nie Mekka”, „a na drzewach zamiast liści będą wisieć islamiści”, „śmierć wrogom Ojczyzny”, „Polska dla Polaków” czy „Tu jest Polska nie Bruksela, tu islamu się nie wspiera”.

Podczas przemówienia Justyna Helcyk z ONR nazwała prezydenta Wrocławia „szmalcownikiem i konfidentem” – rafał Dutkiewicz po ostatniej manifestacji narodowców, którzy spalili portret kanclerz Niemiec Angeli Merkel, zgłosił sprawę do prokuratury. Po zakończeniu marszu jeden z liderów kibiców WKS spalił też zdjęcia prof. Zygmunta Baumana i Rafała Dutkiewicza w jarmułce. – Ten człowiek nigdy nie powinien być wpuszczony do Wrocławia i nie powinien nam mówić, jak mamy żyć – przekonywał Roman Zieliński.

Źródło: gazeta.pl