W lutym 2019 prof. Jacek Bartyzel we wpisie na fb nazwał Żydów „żmijowym plemieniem, pełnym pychy, jadu i złości”. Prokuratura właśnie umorzyła sprawę, ponieważ nie dopatrzyła się we wpisie profesora antysemickich treści. Uznała go za „prywatną opinię” i „dozwoloną krytykę”. Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita było jednym z zawiadamiających w tej sprawie. W momencie otrzymania uzasadnienia decyzji złożymy od niej odwołanie.

Prof. Bartyzel pisał o Żydach, że: „nienawidzą nas i opluwają”; są „plemieniem żmijowym, pełnym pychy, jadu i złości” (jest to zniekształcony cytat z ewangelii); „nie są zdolni do okazywania wdzięczności, uważają natomiast, że wszystko im się należy”. Profesor nie tylko wykorzystał antysemickie stereotypy (pycha, nieuczciwość, nieumiejętność okazywania wdzięczności), ale też przypisał te cechy Żydom w ogóle – tylko z tego powodu, że są Żydami. Wyraził to pogląd antysemicki w czystej postaci, rodem z przedwojennej endeckiej lub nazistowskiej prasy.

18 czerwca toruński portal „Nowości — Dziennik Toruński”, że Prokuratura uznała, że wpis nie zawierał antysemickich treści. „W naszej ocenie publikacja na prywatnym profilu stanowiła dozwoloną prawem krytykę, była komentarzem do aktualnych wydarzeń”, mówił toruńskiemu portalowi prokurator Krzysztof Lipiński, pełniący obowiązki zastępcy Prokuratora Rejonowego Toruń Centrum-Zachód. „Co do treści wpisu jego intencją, jak stwierdził, było wyrażenie oburzenia na wypowiedzi, a nie obrażenie kogokolwiek” — usłyszeli toruńscy dziennikarze w prokuraturze. Sam profesor zaś „miał przekonywać, że publikacji dokonał na prywatnym profilu, nie zdając sobie sprawy z zasięgu wpisu”.

Więcej o sprawie w oko.press