W wywiadzie dla tygodnika „Wprost” wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński narzeka na opozycję, a szczególnie na język, którym się posługuje wobec PiS-u. – Mamy być traktowani jak Żydzi przez Goebbelsa – stwierdził. Po wypowiedzi premiera Glińskiego padło już wiele słów. Pragniemy przyłączyć się do wszelkich głosów oburzenia – publiczne trywializowanie zbrodni Holokaustu, wykorzystywanie podobnych porównań w debacie publicznej oznacza zupełnie niezrozumienie historii i brak jakiejkolwiek wrażliwości.Porównanie czyjejkolwiek sytuacji do sytuacji Żydów w okresie Holokaustu jest niedopuszczalne z etycznego punktu widzenia. Słowa te nie przystają żadnemu uczestnikowi życia publicznego w Polsce (zwłaszcza w Polsce będącej świadkiem ludobójstwa Żydów), a tym bardziej profesorowi socjologii i wicepremierowi polskiego rządu.

Minister Gliński zwrócił również uwagę na degradację języka dyskusji publicznej w Polsce. I w tym miejscu należy się z nim zgodzić. Szkoda jednak, że sam się do tego przyczynia.