– Zdziczenie społeczeństwa nie usprawiedliwia nienawiści – tak sędzia podsumował wniosek adwokata, który broni oskarżonego o napaść na tle religijnym. Prawnik starał się o umorzenie sprawy, tłumacząc zachowanie swojego klienta… nietolerancją Polaków wobec innych wyznań.

23-letni Amadeusz Z. i 32-letni Marcin M. zasiedli wczoraj na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego w Lublinie. Obaj byli wielokrotnie karani. Pochodzą z Kraśnika. W październiku 2015 r. mieli tam zaatakować świadków Jehowy. – Kiedy Polska się odrodzi, to was już tutaj nie będzie, nie będziecie w Polsce szerzyć islamu – miał mówić do pokrzywdzonych Marcin M.

Krzysztof K. i jego znajomy odwiedzali mieszkańców jednego z bloków przy ul. Metalowców. Tam właśnie doszło do pierwszej napaści. Z relacji świadków Jehowy wynika, że podszedł do nich młody mężczyzna w bluzie z kapturem. Zwyzywał ich i groził, że „przyjdą i spalą ich dom”. Chodziło o dom modlitwy w Kraśniku. Zaatakowani mężczyźni odeszli.

Więcej w Dzienniku Wschodnim.