Mniejszości narodowe i etniczne w Polsce zdecydowanie sprzeciwiają się narastającej w ostatnim czasie fali nietolerancji naruszającej ich podstawowe prawa obywatelskie. – Czyny takie budzą nasz sprzeciw nie tylko dlatego, że naruszają konstytucyjne gwarancje obywatelskie, prawa mniejszości narodowych, ale głównie dlatego, że budzą lęk u członków mniejszości narodowych i etnicznych, ale również obniżają poziom zaufania do państwa, którego są pełnoprawnymi obywatelami – napisali w specjalnie wydanym stanowisku.

Stanowisko wydali reprezentanci strony mniejszościowej zasiadający w Komisji Wspólnej Rządu Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Komisja ta została powołana na mocy ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym ze stycznia 2015 r. W jej skład wchodzą przedstawiciele dziewięciu mniejszości narodowych oraz czterech etnicznych, wskazanych w ustawie jako żyjące rdzennie w Polsce, a także reprezentanci ministerstw i instytucji państwowych.

Jej współprzewodniczącymi są – zgodnie z ustawą – przedstawiciel tych mniejszości oraz minister właściwy do spraw mniejszości narodowych i wyznań religijnych. Obu powołuje premier. Obecnie są nimi Rafał Bartek – mniejszość niemiecka oraz Sebastian Chwałek, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji (resortowi temu podlegają sprawy mniejszości narodowych i etnicznych, w tym to on rozdziela dotacje organizacjom mniejszościowym). Komisja wspólna jest głównie ciałem opiniodawczym.

Wyrażono zaniepokojenie i oburzenie wobec aktów nietolerancji oraz mowy nienawiści, które w ostatnim okresie dotykają Polaków zamieszkałych w Wielkiej Brytanii: „Europa powinna być wolna od ksenofobii i nienawiści rasowej czy narodowej. Jednocześnie z ogromnym uznaniem obserwujemy brytyjskich polityków i przedstawicieli rządu potępiających publicznie te zdarzenia oraz dowody solidarności z Polakami okazywane przez społeczeństwo większościowe. Nadano im także silny wydźwięk medialny z jednoczesnym i jednoznacznym napiętnowaniem społecznym sprawców tych czynów”.

Zaapelowano do polskich władz o podejmowanie równie zdecydowanych reakcji potępiających skrajny nacjonalizm i ksenofobię w Polsce: „Głos ten powinien być wspólny bez względu na podziały polityczne. Tylko w ten sposób można oddziaływać na społeczeństwo, w którym te akty nietolerancji i ksenofobii się rodzą. Nie można ich także lekceważyć czy wartościować, gdyż bezkarność sprawców na pozór drobnych i lokalnych incydentów może ośmielać i doprowadzić do większych tragedii. Warto w tym kontekście przypomnieć słowa prezydenta Rzeczypospolitej Andrzeja Dudy, wygłoszone podczas spotkania z mniejszościami narodowymi i etnicznymi w Polsce w dniu 26 kwietnia 2016 r., który stwierdził wówczas: „Zawsze będę protestował przeciwko temu, by w Polsce pojawiał się szowinizm”.

Więcej w Wyborczej.