Sąd Okręgowy w Warszawie kazał prof. Andrzejowi Zybertowiczowi przeprosić grupę opozycjonistów i opozycjonistek z PRL za obraźliwe słowa o tym, że „podczas Okrągłego Stołu władza podzieliła się władzą ze swoimi własnymi agentami”. Opozycjoniści: „prawda zwyciężyła”.

„Ustami sędziego wypowiedziało się państwo polskie” — komentował mec. Jacek Taylor, prawnik. „To się po prostu nie mieści w głowie, co powiedział prof. Zybertowicz”.

Nastrój wśród opozycjonistów i opozycjonistek — których kilkunastoosobowa grupa zebrała się w jednym z warszawskich hoteli w oczekiwaniu na ogłoszenie wyroku — był doskonały.

Niestety, zawiodła technika i nie mogli wysłuchać ogłoszenia wyroku. Na żywo sprawozdawali go inni uczestnicy rozprawy przez telefon.

„Czy mamy powiedzieć, co myślimy o panu Zybertowiczu? Lepiej nie, bo będzie następna rozprawa, tylko w drugą stronę” — mówił po wyroku inny z uczestników.

13 października 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał przeproszenie grupy 38 opozycjonistów i opozycjonistek obrażonych przez prof. Andrzeja Zybertowicza, doradcę prezydenta Dudy. Zgodnie z wyrokiem sądu prof. Zybertowicz będzie musiał opublikować w „Gazecie Wyborczej” w dziale „Polska” ogłoszenie, w którym przeprosi za obraźliwe słowa:

„Do dzisiaj wielu obserwatorów i komentatorów Okrągłego Stołu nie uświadamia sobie, jak głęboka prawda była w komentarzu Andrzeja Gwiazdy, gdy powiedział – podczas Okrągłego Stołu władza podzieliła się władzą ze swoimi własnymi agentami”.

Zybertowicz powiedział tak 5 lutego 2019 roku, podczas debaty licealistów o Okrągłym Stole. Doradca prezydenta był jednym z jurorów.

Przed sądem bronił się twierdząc, że była to „interpretacja historyczna”. Sąd w wyroku zobowiązuje Zybertowicza do tego, żeby przeprosił i uzasadniając, że co prawda przy Okrągłym Stole byli także agenci, ale nie wszyscy byli agentami i w związku z tym przeprosiny się należą.

„Historia nie wybaczy kłamstwa, oszustwa, łgarstwa. Zwłaszcza wobec ludzi tak zasłużonych, jak ci, którzy siedzieli przy Okrągłym Stole” — mówiła Anna Trzeciakowska, wdowa po Witoldzie Trzeciakowskim, jednym z uczestników Okrągłego Stołu.

Więcej w oko.press