– Musimy przygotować się do wojny religijnej. Ale najpierw załatwić sprawę z Ukraińcami. Oni nie będą się z nami patyczkować. Zaraz przejmą nasze biznesy, potem wprowadzą polityków do Sejmu. Już zbierają się przeciwko nam.
– Trzeba zorganizować broń. Każdy niech kupi spluwę na ***(rosyjskim komunikatorze). Można ją dostać z dostawą do domu. Wszystko anonimowo.
– Dokładnie, w końcu przyjdzie moment, że trzeba będzie jej użyć.
To dialog pomiędzy członkami tzw. „patrolu obywatelskiego” podczas tajnej narady. Została zorganizowana na jednym z szyfrowanych komunikatorów. Członkowie grupy spotykają się tak w każdy piątek o godzinie 20 i planują kolejne ruchy organizacji. 11 października wziąłem udział w jednym z takich spotkań. Trwało do 1. w nocy.
Pierwszy z „patroli” odbył się 10 września w Kórniku w Wielkopolsce. Tego samego dnia narodowcy przeszli ulicami Śremu, a następnego pobliskiej Środy Wielkopolskiej i Zaniemyśla. Zgromadzenia nie zostały zgłoszone lokalnym władzom, dlatego były nielegalne. Mimo to policja nie zdecydowała się ich rozwiązać, choć miała do tego prawo. Do eskalacji doszło jednak dopiero w końcówce września w podwarszawskim Żyrardowie. Grupa rasistów wtargnęła do hostelu dla pracowników, napastnicy rzucali krzesłami i pobili trzech Gruzinów. Policja, która obstawiała pochód, nie zareagowała na ten atak. Obcokrajowców tak ten atak wystraszył, że uciekli z miasta.
Sprawa wstrząsnęła opinią publiczną. W mediach ukazały się liczne publikacje, władze miasta i policja mocno się tłumaczyły. Zaplanowany na kolejną sobotę przemarsz, został odwołany. Inne rasistowskie bojówki schowały się głęboko i starają się przegrupować. Rozpoczęły się za to cykliczne spotkania, które potępiają atak w Żyrardowie, ale nie za to, co wydarzyło się w hostelu, ale za brak odpowiedniej organizacji. Teraz członkowie grupy planują akcje PR-owe, które mają poprawić wizerunek organizacji.
Podczas piątkowego spotkania prym wiodła Jagoda z Poznania. Przeprowadziła szkolenie z polskiego prawa, w tym z Ustawy o policji. Wszystko po to, żeby nauczyć członków grupy, w jaki sposób zachowywać się w kontaktach ze służbami. Jagoda podczas spotkania twierdziła, że ma kontakty z Katarzyną M. jedną z inicjatorek pierwszych patroli obywatelskich. Jest powiązana między innymi z prorosyjskim aktywistą Leszkiem Sykulskim.
Cały tekst Rafała Górskiego w Gazecie Wyborczej
STOWARZYSZENIE
OTWARTA RZECZPOSPOLITA
Biuro czynne dla interesantów:
poniedziałek-piątek: 10.00 - 14.00
Chcesz być na bieżąco?