„Jesteśmy dziś w Polsce jak na polu bitwy, pomiędzy partią władzy a opozycją. Politycy rzucają w siebie nawzajem kamieniami, koncentrują się na kolejnych walkach. A ja nie chcę walczyć na barykadzie. I nie mogę. Rolą RPO nie jest opowiadanie się po którejś ze stron. Jeśli trzymać się tej bitewnej metafory, to RPO jest raczej tym, który – podczas gdy wojsko ściera się w walce, ma asekurować kobiety, dzieci i starszyznę. Na tym polega ta praca – w tym konflikcie doprowadzić najsłabszych w bezpieczne miejsce. To wymaga kompletnie innej logiki niż dowodzenie atakiem” – mówi w wywiadzie dla Gazety Wyborczej Zuzanna Rudzińska – Bluszcz – jedyna kandydatka na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich.

To kandydatka społeczna, popierana przez niemal 700 organizacji społecznych z całej Polski, w tym przez Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita.

Rudzińska – Bluszcz mówi również: „Kandyduję po to, żeby poprawiać ochronę praw człowieka. Takiej zmiany chcę dokonać. Nie mam zamiaru wpisywać się narrację jakichkolwiek partii i polityków”.