We Wrocławiu działacze społeczni zorganizowali manifestację pod hasłem „Wrocław jest dla wszystkich. Bez nienawiści” przeciwko rasizmowi, ksenofobii i zawłaszczeniu przestrzeni publicznej przez NOP. Wzięli w niej udział przedstawiciel mniejszości etnicznych, mieszkańcy Wrocławia, anarchiści, syndykaliści. Na transparentach pojawiło się m.in. hasło „Zjednoczeni przeciwko nienawiści”. Całej manifestacji przyświecała idea „Nie ma zgody na rasizm, nie ma zgody na homofobię, nie ma tolerancji dla nietolerancji”.
Niestety marsz nie odbył się przez przykrych incydentów. Próbowali zakłócić go kibole, którzy zaczepiali jego uczestników.
W sobotę 23 marca, odbył się we Wrocławiu jeszcze jeden marsz, tym razem antyrządowy. Jego uczestnicy wykrzykiwali: „Całe zło to PO”,  tradycyjnie „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”, „Polacy to my, a nie Donald i jego psy” oraz „Donald i Angela kasę nam zabiera”. Wśród transparentów, które nieśli odnaleźć było można hasła: „Młodzież Wszechpolska”, „Obóz Narodowo-Radykalny” a jeden nosił tytuł „Pasożydy” i widniały na nim zdjęcia premiera Donalda Tuska i prezydenta Bronisława Komorowskiego powieszonych na drzewach (z dopiskiem: już na wiosnę zamiast liści będą wisieć syjoniści).

Więcej w artykule:
Dwa marsze we Wrocławiu: bez nienawiści i wręcz przeciwnie