Młodzież Wszechpolska, która w 2017 r. wydała „polityczny akt zgonu” dla prezydenta Pawła Adamowicza, manifestowała w sobotę w Gdańsku swój sprzeciw wobec przyjmowania uchodźców. Jej wiec zagłuszały jednak dwie większe kontrdemonstracje obywatelskie.

W sobotę o godz. 13 przy fontannie Neptuna w Gdańsku odbył wiec Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego pod hasłem „Chcemy bezpiecznej granicy – Nie dla gdańskiej targowicy”. Spotkanie było reklamowane grafiką przedstawiającą prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz z paskiem na oczach, tak jak pokazuje się osoby oskarżone.

Młodzież Wszechpolska twierdziła, że chciała w ten sposób wyrazić sprzeciw wobec „kolaborowania przez Panią Prezydent Dulkiewicz z grupami wspierającymi nielegalną imigrację”, „sprzeciw wobec masowej, niekontrolowanej imigracji oraz budowy społeczeństwa multikulturowego” i „okazać wsparcie dla funkcjonariuszy, którzy dbają o bezpieczeństwo kraju, chroniąc granic”.

Przyszliśmy tutaj, aby zamanifestować wdzięczność obrońcom naszej granicy, którzy są obrażani przez patocelebrytów – tłumaczył mediom Rafał Buca, prezes okręgu pomorskiego Młodzieży Wszechpolskiej . – Na naszej granicy zebrało się kilka tysięcy bardzo niebezpiecznych ludzi, którzy mogą zagrozić Polkom i Polakom. Chcemy, żeby Polacy czuli się w swoim kraju bezpiecznie. Chcemy Polski dla Polaków!

Wiec był jednak także wymierzony w prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz, której narodowcy zarzucają, że wsparła Grupę Granica, która pomaga uchodźcom na granicy. 

W trakcie swojej demonstracji wznosili m.in. takie hasła: „Opamiętaj się rodaku Polska tylko dla Polaków”, „Dulkiewicz zajmij się miastem”, „Młodość wiara nacjonalizm”,  „Nacjonalizm naszą drogą” , „Bóg, honor, ojczyzna”, „Wielka Polska narodowa”, „A walka trwa Młodzież Wszechpolska”. 

W sobotę o godz. 13 w okolicach Neptuna odbyły się dwie kontrdemonstracje pod hasłami: „Żądamy godności na granicy” oraz „Nikt nie jest nielegalny. Bezpieczna granica bez umierania”. Organizatorami były m.in. Amnesty International Trójmiasto, KOD, Trójmiejska Akcja Kobieca, lewicowe młodzieżówki. Zachęcały aby gdańszczanie i gdańszczanki przyszli tłumie i zagłuszyli nacjonalistów.

Pierwsza demonstracja odbyła się na ulicy Długiej na wysokości ul. Lektykarskiej. Tam ustawiła się około 20-osobowa grupa z transparentami „Faszyzm stop” i „Tu jest granica przyzwoitości”. Prowadzący ją Krystian Kosiński z Amnesty International przypominał ofiary, które zmarły w ostatnich tygodniach na polsko-białoruskiej granicy. Ostatnią, w środę był 14-letni Kurd. Amnesty International przypomniało więc kim są Kurdowie i puszczało kurdyjską muzykę.  

Więcej w Wyborczej