W kilku miastach w Polsce zorganizowano trening w geście solidarności z aktywistami z grupy Homokomando, którzy zostali napadnięci tydzień temu w Gdańsku. We Wrocławiu sytuacja omal się nie powtórzyła, doszło do próby ataku, padły homofobiczne wyzwiska. Tydzień temu w Gdańsku 30 mężczyzn napadło i pobiło kilku ćwiczących w parku aktywistów z grupy Homokomando Trójmiasto. W treningu grupy sportowej Homokomando Trójmiasto brało udział około dziesięciu osób, w tym kobieta i 8-letnie dziecko. W pewnym momencie do ćwiczących podbiegła grupa około 20 osób wykrzykujących homofobiczne hasła. Dwóch mężczyzn, którzy próbowali rozmawiać z napastnikami, zostało pobitych.

Mężczyźni otrzymali pomoc prawną ze stowarzyszenia Tolerado i Gdańskiego Centrum Równego Traktowania. Jeden z nich, którego napastnicy skopali, gdy leżał na ziemi, ma wybity ząb i problemy z kręgosłupem. Policja szuka zarówno sprawców, jak i świadków tego napadu.

W środę wieczorem w kilku miastach w Polsce zorganizowano trening solidarnościowy z pobitymi aktywistami.

„Chcemy pokazać nasz sprzeciw wobec aktów terroryzmu skierowanych wobec osób LGBT+, a szczególnie napadu 30 facetów na trening Homokomanda Gdańsk w zeszłą środę. Bo nie damy odebrać sobie radości!” – informowali organizatorzy wydarzenia.

Zaplanowano je m.in. w Warszawie i w Łodzi. Do Katowic przyjechał Linus Lewandowski, który od marca 2020 roku organizuje treningi założonej przez siebie grupy sportowej o nazwie Homokomando. – Niestety, policja nie pozwoliła nam włączyć muzyki i nas spisano – mówił Lewandowski, który ćwiczył w Katowicach, trzymając tęczową flagę. Na miejscu pojawiło się 8 radiowozów i 15 policjantów.

Osiem radiowozów pojawiło się także w Krakowie, gdzie na Błoniach zebrało się około 50 osób, by wziąć udział w wieczornej gimnastyce. Tu jednak policjanci nie interweniowali, tylko przyglądali się uczestnikom treningu solidarnościowego.

Wspomniany trening solidarnościowy zorganizowano również we Wrocławiu. Kilkunastu aktywistów zebrało się w parku Staromiejskim. Włączyli muzykę i gdy minęły raptem dwie piosenki, do parku wpadła grupa około 12 mężczyzn, którzy krzyczeli w ich stronę homofobiczne hasła, m.in. „zakaz pedałowania”. Jak opisuje sytuację nasz fotoreporter, grupa odnosiła się wrogo do uczestników treningu i im wygrażała. Na szczęście nie doszło do fizycznego ataku, wydarzenie zostało przerwane, a aktywiści wyszli na pewien czas z parku.

„Wszystkim osobom, które przyszły na treningi, bardzo serdecznie dziękujemy. Na spokojnie treningi odbyły się w Bartoszycach, Brukseli, Krakowie, Los Angeles, Łodzi, Poznaniu, Toruniu. W Warszawie i Katowicach spisywano uczestników. Pomimo że w Warszawie obok odbywało się zgromadzenie, policja tam nie interweniowała. We Wrocławiu doszło do próby ataku na uczestników treningu, na szczęście nikt nie ucierpiał” – informują aktywiści z Homokomanda.

Więcej w Wyborczej