Sąd umorzył sprawy dziennikarza i operatora Onetu, którzy za prowadzenie relacji na terenie objętym stanem wyjątkowym przy granicy z Białorusią otrzymali zarzuty. 

Bartłomiej Bublewicz 3 września nadał relację z obszaru przy granicy z Białorusią, na którym wprowadzony został stan wyjątkowy. Kiedy materiał ukazał się w Onecie, z Bublewiczem skontaktowała się białostocka policja, która nakazała stawić mu się na komendzie. Na miejscu funkcjonariusze odebrali operatorowi portalu karty pamięci do kamer, a dziennikarzowi próbowali zarekwirować telefon. 

Zarówno Bublewicz, jak i operator dostali dwa zarzuty. Pierwszy dotyczył przebywania na terenie objętym zakazem, drugi „utrwalania za pomocą środków technicznych” infrastruktury granicznej. 

Teraz decyzją sądu sprawy zostały umorzone.

Źródło: press.pl