Kasacja wniesiona przez TVP o zniesławienie przeciwko profesorowi prawa Wojciechowi Sadurskiemu została oddalona jako oczywiście niezasadna. Orzeczenia sądów dwóch instancji uniewinniające profesora za wpis na Twitterze ” o gebelsowskiej propagandzie” w mediach były zasadne – orzekł Sąd Najwyższy. Choćby dlatego, że oskarżony ani razu nie wymienił, że chodzi o TVP.

Zaraz po zamachu na prezydenta Gdańska – Piotra Adamowicza, prof. prawa Wojciech Sadurski (na zdjęciu) napisał na Twitterze: „Po tym, jak zaszczuty przez rządowe media polityk został zamordowany, żaden demokrata, żaden polityk opozycyjny, nie powinien przekroczyć progu Gebelsowskich mediów. Niech się kiszą we własnym sosie: nieudaczników, arywistów i tow. Marka Króla, jak bojkot TV przez artystów po 1981”.

Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów 5 marca 2021 uniewinnił Wojciecha Sadurskiego od stawianego mu zarzutu. Sąd I instancji uznał, że prof. Sadurski wypowiadając swój wartościujący osąd, mający podstawy faktyczne, korzystał z prawa do krytyki i tym samym nie popełnił przestępstwa. Sąd powołał się przy tym na art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka, który stanowi, że „każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Dodał, że korzystanie z tych wolności pociągających za sobą obowiązki i odpowiedzialność może podlegać takim wymogom formalnym, warunkom, ograniczeniom i sankcjom.

Apelację od tego wyroku złożyła TVP, lecz przegrała, gdy 23 września 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie podzielił argumenty sądu I instancji.

Więcej w serwisie prawo.pl