Wojciech Cejrowski na antenie Radia Koszalin uznał, że Ukraińcy to gwałciciele i rzeźnicy. Zapewnił również, że uważa, że tyczy się to absolutnie wszystkich. Prokuratura nie zobaczyła w tym jednak nic zdrożnego. Tymczasem trudno o bardziej jawny przykład łamania prawa

Artykuł 257 Kodeksu Karnego mówi: „Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

Prawdopodobnie nie da się zilustrować czynu, którego zabrania ten przepis, lepiej niż słowami Wojciecha Cejrowskiego wypowiedzianymi 15 października 2016 roku na antenie Radia Koszalin (jeden z lokalnych programów Polskiego Radia).

Więcej na oko.press