W rozmowie z tygodnikiem „Sieci” prezes IPN dr Jarosław Szarek przypomniał przypadek naukowca, który miał być rzekomo prześladowany i pozbawiony stanowiska, ponieważ zajmował się „niewygodnymi tematami” współpracy Żydów z okupantem sowieckim. Wywiad z prezesem Szarkiem ukazał się w tygodniku „Sieci” 7 maja 2018. W rozmowie z braćmi Karnowskimi prezes IPN mówił m.in. o tym, że Polaków masowo oskarża się na Zachodzie o antysemickie postawy w czasie wojny. „Gdy Polonia protestuje, nauczyciele pokazują jej podręczniki, w których tak to ujęto” – mówi prezes, nie podając jednak żadnego przykładu podręcznika, w którym rzeczywiście „tak to ujęto”.

Potem prezes narzeka na niesymetryczne (jego zdaniem) traktowanie postaw Polaków i Żydów pod okupacją. Strach historyków przed „zajmowaniem się pewnymi tematami” jest, przekonuje, tak duży, że „niemal nikt ich nie bada”.

Jakie to są tematy? Np. postawa ludności żydowskiej na terenach II RP zajętych przez ZSRR po 17 września 1939 roku. Prezes podaje nawet przykład historyka, który miał za pisanie o sprawach niewygodnych paść ofiarą „nagonki” i „utracić stanowisko”.

Więcej w oko.press