„Jeszcze tu jesteś i zaśmiecasz naszą cudną, normalną Polskę”, „Spadaj do Brukseli, ewentualnie do Berlina psychopatko”, „Pochlastaj się jeśli masz, tłuczku do kartofli, trochę honoru”, „Kto cię k… wystrugał poje***ie i wyskrobać zapomniał?”, „Tłuku z widocznymi brakami umysłowymi, zamknij się, ty k.. pomylona, folksdojczko”, „Ty zdziro brudnym ch… spłodzona po pijaku”. 

To tylko niewielki wycinek wiadomości, które przez komunikator internetowy Messenger hejter z Łódzkiego wysyłał do posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz (KO). Robił to regularnie od maja 2020 roku aż do lipca 2021 roku. 

Wtedy już nie wytrzymałam i zgłosiłam sprawę na policję – mówi Gasiuk-Pihowicz.

Policja ustaliła, że wiadomości wysyła mieszkaniec powiatu skierniewickiego. Postawiono mu zarzut z art. 216 Kodeksu karnego dotyczący znieważenia. Sprawą zajął się Sąd Rejonowy w Skierniewicach, który 7 grudnia ogłosił wyrok.

– Sąd Rejonowy w Skierniewicach uznał oskarżonego Jerzego M. za winnego popełnienia czynu i wymierzył oskarżonemu karę 200 stawek dziennych grzywny z ustaleniem wysokości jednej stawki na kwotę 10 złotych oraz orzekł od niego nawiązkę w kwocie 2 tys. zł na rzecz fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Warszawie – przekazała nam sędzia Iwona Konopka z Sądu Okręgowego w Łodzi. Dodała: – Ponadto sąd zasądził od Jerzego M. na rzecz oskarżycielki posiłkowej zwrot kosztów związanych z ustanowieniem pełnomocnika oraz obciążył oskarżonego kosztami sądowymi.

Wyrok nie jest prawomocny. 

Źródło: wyborcza.pl