Polski PEN Club stanowczo sprzeciwia się atakom wysokich urzędników państwowych na prof. Barbarę Engelking w związku z jej niedawną wypowiedzią na temat stosunku Polaków do Żydów podczas II wojny światowej. Napaści prominentnych przedstawicieli rządu, w tym premiera, na prof. Engelking uderzają nie tylko w nią osobiście, ale też w wolność słowa, wolność badań naukowych i w relacje polsko-żydowskie oparte nie na mitach, ale na prawdzie.

To niestety nie pierwszy taki publiczny atak. Kiedy po wydaniu książki „Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski” wytoczono prof. Engelking proces o zniesławienie, protestowaliśmy przeciwko próbom sądowego nękania i zastraszania badaczy Zagłady opisujących ciemne karty polskiej historii. Pisaliśmy wtedy: „nie chodzi tu o historyczną prawdę o Zagładzie, lecz o mitomanię narodową. To obrona fikcji, a nie «dobrego imienia» Polski, którą obrona ta i hańbi, i ośmiesza”.

Wszelkie wyniki badań naukowych podlegają krytyce, ale krytyka taka ma swoją metodologię i winna toczyć się w sposób rzetelny i powszechnie przyjęty w nauce. Rzeczą godną potępienia są natomiast populistyczne występy polityków, którzy dają sobie prawo do odrzucania ustaleń naukowych i próbują samozwańczo decydować, co jest, a co nie jest prawdą historyczną.

29 kwietnia 2023 roku