Jak podaje Gazeta Wyborcza lubelskie ONR notorycznie pada ofiarą kompromitacji. Szefowie oddziału nie przyznają się do udziału w wielu wydarzeniach twierdząc, iż ktoś wyraźnie podszywa się pod ich organizację.

Pierwszym wydarzeniem, w którym rzekomo udziału nie brał ONR był atak na klub Tektura 13 grudnia w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Szymon Pietrasiewicz rozpoznał wśród napastników uczestnika demonstracji ONR, który miał na sobie szalik z krzyżem celtyckim. Rzecznik ONR, Marian Kowalski,  oświadczył, że nie mają nic wspólnego z powybijanymi szybami w lokalu i jest to prowokacja wymierzona w antysystemową organizację.  Kolejnym incydentem, od którego zasadniczo odcina się ONR jest koncert kapel, które w swych tekstach nawiązują do ideologii nazistowskiej i promują postawy ksenofobiczne. Zdarzenie miało miejsce 1 maja w lubelskim klubie Graffiti, a ONR promowało je na swojej stronie. Mimo to twierdzi, iż nie miało z tym nic wspólnego.

Kowalski od lat bez powodzenia startuje w różnych wyborach – do europarlamentu, na prezydenta miasta, na radnego. Od roku konsekwentnie odcina ONR od wielu wydarzeń, które budzą zastrzeżenia.

Więcej http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,11988414,Ktos_sie_podszywa_pod_ONR__Co_akcja_to__prowokacja_.html?startsz=x&as=2