Nawet 9 tysięcy osób wzięło udział w 18. Marszu Równości w Krakowie. Demonstracja po raz drugi z rzędu przeszła pod patronatem prezydenta Jacka Majchrowskiego. Uczestnicy spotkali się z kilkoma niegroźnymi kontrmanifestacjami.
Uczestnicy zgromadzili się na placu przed głównym gmachem Muzeum Narodowego w Krakowie. Przy alei 3 Maja powiewały dziesiątki tęczowych flag. Samą demonstrację rozpoczęto z niemal godzinnym opóźnieniem.
Wolność, równość, tolerancja są nieodłącznym prawem człowieka. To nie są wartości, na które możemy w Polsce w nieskończoność czekać – mówiła jeszcze przed Marszem Równości posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek, która uczestniczy w paradzie razem z córką. Urząd Miasta reprezentuje Nina Gabryś, pełnomocniczka prezydenta Krakowa ds. równego traktowania. W tłumie dostrzec też można było np. Michała Rusinka.
„Jesteśmy u siebie”, „Tylko miłość” – wykrzykiwali uczestnicy zgromadzenia, wchodząc w ulicę Piłsudskiego. Stąd skierowali się na Rynek Główny.
Wśród protestujących są Pola, Damian i ich mała córeczka Agata. – Nasza obecność tutaj jest symbolem solidarności z osobami LGBT i niezgody na dyskryminację jakiejkolwiek mniejszości. Chcemy, by nasi przyjaciele mieli takie sama prawa, jak my. Nie byli wykluczani tylko dlatego, że kochają inaczej – mówią nam.
– To nasz dzień, nasze święto. Będziemy tańczyć i śpiewać, i protestować, aż sobie tę równość wychodzimy – mówi Agnieszka, która w Marszu idzie ze swoją dziewczyną, Patrycją.
Wielotysięcznemu tłumowi przyglądało się wielu turystów. Wielu biło brawa, robiło zdjęcia. Marsz Równości po szybkim okrążeniu Rynku skierował się w stronę Wawelu, ulicą Grodzką.
Więcej w Wyborczej
STOWARZYSZENIE
OTWARTA RZECZPOSPOLITA
Krakowskie Przedmieście 16/18, 00-325 Warszawa
e-mail: otwarta@otwarta.org
tel: +48 22 828 11 21
Biuro czynne dla interesantów:
poniedziałek-piątek: 10.00 - 14.00
Chcesz być na bieżąco?